Katastrofalne wiadomości dla fanów PlayStation 5. Chodzi o dostępność konsoli
Sony próbuje ratować twarz po rozwścieczeniu setek tysięcy fanów, którzy nie mogą kupić nowej konsoli. Producent pracuje pełną parą, by jak najszybciej uzupełnić braki w asortymencie sklepów elektronicznych, jednakże na efekty jeszcze trochę poczekamy.
Sony na drodze do wznowienia sprzedaży PS5
Choć dotąd Sony nie podało konkretnej daty wprowadzenia do sprzedaży drugiej partii PlayStation 5, firma zapowiada, że urządzenia trafią do sklepów jeszcze w tym roku. Jest to nieco lepsza informacja od poprzednich, które zapowiadały kolejny rzut konsol dopiero na 2021 rok.
Nie zmienia to jednak faktu, że nadchodząca dostawa nie uzupełni braków do końca. Wielu klientów nie otrzymało jeszcze swoich zamówień przedpremierowych (w tym kupujący w polskim sklepie X-kom).
Grudniowa dostawa PlayStation raczej nie rozwiąże problemu
Sony nie podało jeszcze ilości konsol, które trafią w grudniu do sprzedaży. Trudno się jednak spodziewać, by liczba urządzeń mogła zaspokoić ogromny popyt na PlayStation nowej generacji. W pierwszej kolejności zostaną zrealizowane zamówienia sprzed premiery, a pozostałe konsole trafią na półki sklepowe.
Tyle że nie wiadomo, czy cokolwiek zostanie, a nawet jeśli, to stwierdzenie, iż pozostałe konsole trafią „na półki”, jest w tym przypadku wyolbrzymieniem. Hiszpański oddział PlayStation 5 zapowiedział, że sprzęt będzie dostępny tylko w sprzedaży online.
-
Czarna dziura z Drogi Mlecznej zachowuje się podejrzanie. Naukowcy tłumaczą dziwne zjawisko
-
NASA: sonda Juno przeleciała nad Jowiszem. Naukowców aż zatkało, wszystko się nagrało
W oczekiwaniu na wznowienie sprzedaży
Mimo że Sony nie wydało jeszcze oficjalnego komunikatu w tej kwestii, możemy się spodziewać, że w Polsce sprawa będzie wyglądała tak samo, jak w Hiszpanii.
Na premierę sprzedaż konsol w sklepach stacjonarnych była zakazana, nie ma więc co liczyć na zmianę stanowiska producenta w przypadku drugiej „premiery” PS5.
Jeśli Sony będzie tak bardzo rozciągać dalszą dystrybucję PS5, możliwe, że nawet konsolowcy z dziada pradziada przesiądą się ostatecznie na PC-ty, które są dostępne zawsze, co jak widać, nie jest standardem w obecnych pandemicznych czasach.
Sony wśród „ofiar” pandemii
Branża elektroniki i gamingu zmieniła się bardzo mocno w ostatnich miesiącach. Z pewnością zyskała więcej klientów, co cieszy, lecz także wygenerowała taką podaż na nowinki technologiczne, że najnowsze sprzęty rozchodzą się w kilka minut.
Trudno winić Sony za taki stan rzeczy, w końcu nie mieli wpływu na problemy logistyczne spowodowane pandemią oraz tak ogromne zainteresowanie nowych klientów. Nie zmienia to faktu, że zdenerwowanie graczy i tak koncentruje się na japońskim gigancie, bo kogoś przecież winić trzeba, prawda?