Sztuczna inteligencja w białym fartuchu. Nadchodzi nowa era medycyny?

Diagnoza wspierana przez algorytm, konsylia prowadzone online, a wyniki badań dostępne z każdego miejsca na świecie - tak wygląda rzeczywistość, którą tworzy platforma BRIGHTER od Graylight Imaging. Czy lekarz z asystentem AI to przyszłość, która właśnie nadeszła?
Nowe spojrzenie na obrazowanie
W czasach, gdy służba zdrowia zmaga się z brakiem specjalistów, przeciążeniem systemu i oczekiwaniami pacjentów, Graylight Imaging proponuje rozwiązanie, które może zmienić sposób myślenia o diagnostyce. Ich platforma BRIGHTER łączy przeglądarkę obrazów medycznych w standardzie DICOM z zaawansowanymi algorytmami sztucznej inteligencji.
System działa zarówno w wersji chmurowej, jak i lokalnej, co pozwala lekarzom z całego świata na współpracę przy diagnozowaniu przypadków - bez względu na to, gdzie się znajdują. Dzięki BRIGHTER możliwe są e-konsylia i natychmiastowa wymiana opinii, co skraca czas diagnostyki i zwiększa precyzję podejmowanych decyzji.
Nowa funkcja w mObywatelu. Tego brakowało wielu Polakom Historyczny moment dla Polski. Sławosz Uznański-Wiśniewski już w kosmosieModuły, które uczą się diagnozy
Rdzeniem systemu jest nowoczesna przeglądarka, ale jego prawdziwa siła tkwi w modułowej budowie. BRIGHTER można rozbudowywać o kolejne algorytmy wspierające lekarzy w coraz to nowych obszarach medycyny. Na razie największy nacisk położono na kardiologię i onkologię. Algorytm Calcium Score analizuje stopień zwapnienia tętnic wieńcowych, pomagając wykrywać choroby serca na wczesnym etapie.
ZOBACZ TAKŻE: Kosmiczny mózg: pierwszy kwantowy komputer satelitarny już na orbicie
Planowane są również kolejne moduły - między innymi dla pulmonologii i neurologii. Graylight zapewnia, że każdy z nich będzie certyfikowany i zgodny z aktualnymi normami. Dzięki temu lekarz nie zostaje sam z decyzją - może skorzystać z cyfrowego wsparcia, które ułatwia interpretację wyników.
Lekarz + AI = duet przyszłości?
Sztuczna inteligencja w BRIGHTER nie zastępuje lekarza, ale go odciąża. W przypadku rutynowych analiz to właśnie AI może wykonać pierwszą ocenę, zostawiając lekarzowi czas na analizę najtrudniejszych przypadków. Przykładem jest nowy algorytm Chest CT, który pozwala wychwycić wskaźniki ryzyka chorób serca nawet w badaniach wykonywanych pierwotnie z innych powodów.
To realna oszczędność czasu i kosztów dla placówek oraz mniej stresu dla pacjentów. Jak mówi prof. Maciej Banach, kardiolog i doradca projektu:
To nie jest kolejny gadżet. To przełomowy partner, który może wpłynąć na życie tysięcy chorych
Jeśli kolejne algorytmy spełnią pokładane w nich nadzieje, cyfrowy asystent w gabinecie stanie się nie wyjątkiem, a normą.



































