Marsjańskie tornada uchwycone na nagraniu
Sonda Curosity nieprzerwanie prowadzi swoją misję na powierzchni Czerwonej Planety od ośmiu lat (6 sierpnia minęła rocznica). Dzięki kamerom na niej umieszczonych ludzkość mogła zobaczyć już wiele niezwykłych zjawisk z odległej o 54 milion kilometrów od nas planety.
Pierwsze doniesienia o marsjańskich tornadach
Pierwsze materiały przedstawiające zjawisko tornad na powierzchni Marsa pochodzą z marca 2012 roku, a więc jeszcze zanim na Czerwonej Planecie wylądował łazik Curosity. Zdjęcie przedstawiające 600 metrowy słup pyłu i wiatru uchwyciła jedna z kamer programu, prowadzonego Amerykańskiej Agencji Kosmicznej (NASA), Mars Reconnaissance Orbiter. HiRISE wykonał zdjęcie 16 lutego 2012 roku, kiedy orbiter mijał region zwany Amazonis Planitia na północnej półkuli Marsa. Region ten znany jest z wysokiej aktywności tego typu zjawisk. Chociaż wygląda jak tornado jest to tak naprawdę “dust devil”, czyli wirująca kolumna wiatru zmieszanego z pyłem. W odróżnieniu od torand, “pyłowe diabły” formują się, kiedy pogoda jest przejrzysta, a ziemia nagrzana od słońca.
Nagrania “pyłowego diabła” z Marsa
W 2017 roku łazik Curosity zarejestrował na powierzchni Marsa kilka wiatrowych wirów przypominających tornada. Zjawiska występują na powierzchni Czerwonej Planety, kiedy na Marsie jest lato, a powierzchnia mocno się nagrzewa powodując konwekcyjne ruchy powietrza ku górze. Jako że, na południowej półkuli tej planety znowu zbliża się okres letni możemy spodziewać się w niedługim czasie kolejnych materiałów rejestrujących to ciekawe zjawisko. “Silniejsze ogrzewanie powierzchniowe ma tendencję do wytwarzania silniejszych konwekcji i wirów konwekcyjnych, które składają się z szybkich wiatrów wirujących wokół rdzeni o niskim ciśnieniu. Jeśli te wiry są wystarczająco silne, mogą wznosić kurz z powierzchni i stać się widoczne jako wiry pyłowe, które jesteśmy w stanie uchwycić aparatami” - tłumaczy Claire Newman z Aeolis Research.
Jeszcze więcej sond i łazików
W 2021 roku do Czerwonej Planety dolecą przynajmniej trzy misje. Swoje sondy w kierunku Marsa wysłały podczas tegorocznych wakacji Chiny, Zjednoczone Emiraty Arabskie oraz Stany Zjednoczone. Światowe mocarstwa kładą duży nacisk na eksplorację kosmosu i badanie okolicznych planet. Misja prowadzona przez NASA będzie miała na celu między innymi poszukiwanie prawdawnych form życia na Czerwonej Planecie, dostarczy nam jednak z pewnością wiele ciekawych materiałów, pokroju tych przesyłanych przez łazik Curosity.