Valheim fenomenem 2021. Padł kolejny rekord graczy na Steamie

Kilka tygodni temu zrobiło się bardzo głośno o grze Valheim, która wyszła w trybie wczesnego dostępu na platformie Steam. W zaledwie kilka dni zdobyła rozgłos, przyciągając tysiące, a nawet miliony graczy. To bardzo rzadki przypadek gry early access, o której nikt wcześniej nie słyszał, a która zarobiła miliony w pierwszych kilku tygodniach istnienia, a jej popularność wcale nie słabnie. Wręcz przeciwnie.
Valheim - fenomen 2021 roku
Czym Valheim zdobył sobie taką popularność, że będąc we wczesnym dostępie i debiutując praktycznie bez jakiejkolwiek kampanii marketingowej, po niespełna 2 miesiącach od premiery cieszy się 6 milionami graczy? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jednak w oczy rzuca się kilka czynników, które mogły zaważyć o tak niezwykłej popularności gry.
Niewielkie szwedzkie studio Iron Gate ewidentnie zrobiło doskonały reaserch na rynku gier survivalowych z elementami RPG. Trudno tego nie zauważyć, gdyż Valheim wydaje się wyciągać najciekawsze i najlepiej działające mechaniki z różnych innych tytułów gatunku, dodając do nich swoje przysłowiowe “trzy grosze”. I ta mieszanka wyszła mu naprawdę genialnie.
Wikingowie w zaświatach
Klimat wikingów, nie oszukujmy się, nie jest tutaj bez znaczenia. Najnowszy God of War oraz Assassin’s Creed Valhalla dowiodły, że historie osadzone w nordyckim uniwersum sprzedają się świetnie. Gier tego typu na rynku nie ma znowu aż tak wiele, więc Valheim idealnie wpasował się w ten segment branży.
Poza tym, Valheim jest stosunkowo łatwym survivalem. Trudnością daleko mu do hardkorowego Green Hell, a początkowe potwory nawet nie stały koło żarłaczy ze Stranded Deep. A mimo to łatwą grą nie jest. Dlaczego? Cóż, jego trudność polega na czymś zupełnie innym. Tutaj musimy poświęcić czas, żeby nauczyć się polować na jelenie, nie płosząc ich i nie ganiając za nimi bez sensu. Musimy nauczyć się budować schronienia i chaty, które nie zawalą się pod własnym ciężarem. Musimy nauczyć się również walczyć różnymi rodzajami broni i pamiętać, że wiejący wiatr ma znaczenie w walce dystansowej.
Klimat, klimat i jeszcze raz klimat
Do tego dochodzi niesamowity klimat sztormowych nocy, kiedy wicher zdaje się trzaskać naszą chatynkę niczym bat, a my siedzimy spokojnie przy trzaskającym płomieniu ogniska, czekając aż natura uspokoi swoje żywioły, a my będziemy mogli ruszyć na kolejne polowanie lub zająć się wypełnianiem woli boga Odyna, który nieustannie patrzy na nasze poczynania…
Klimat, powtórzę to po raz kolejny, jest jedną z bardzo mocnych stron gry Valheim. Być może najmocniejszą. Jest unikatowy, ciekawy i niesamowicie wciągający. Niektóre gry zwyczajnie mają w sobie to “coś”, co sprawia, że setne polowanie na dzika wywołuje niemal te same emocje, które odczuwaliśmy za pierwszym razem. I właśnie to ma Valheim.
źródło: GRYOnline
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
UOKiK zapowiada ważne zmiany. Zapowiedziano nowe "prawo do naprawy" sprzętu elektronicznego
Bank Santander ostrzega przed oszustami. Namawiają klientów do instalacji wirusa
Polscy naukowcy rozpoczęli ważny projekt. Celem jest wydobycie rzadkiego surowca na Księżycu










