Ministerstwo Edukacji i Nauki wydało grę o polskim papieżuDziedzictwo kulturowe Jana Pawła II jest darmową grą edukacyjnąProdukcja jest słabą grą i jeszcze gorszym narzędziem edukacyjnymJan Paweł II jest postacią, o której mówiono ostatnio w przeróżnych kontekstach. Podejścia do jednego z najsłynniejszych Polaków w dziejach bywają skrajnie różne, jednakże nie można zaprzeczyć, że był on jedną z najważniejszych postaci współczesnej historii Polski. Uczące się dziś w szkołach dzieci w większości urodziły się już po jego śmierci, więc sposób, w jaki przedstawi go nasz system edukacji będzie kluczowy dla ich postrzegania Jana Pawła II.Powstała gra o Janie Pawle IIMinisterstwo Edukacji postanowiło podejść do tematu z dobrej strony. Udostępnienie darmowej gry przeglądarkowej, z której skorzystać będzie mogło każde dziecko czy dorosły, a która przedstawia postać polskiego papieża w czytelny, wykorzystujący zabawę sposób zdawało się być świetnym pomysłem. Szkoda tylko, że wykonano go… źle. Po prostu źle.Dziedzictwo kulturowe Jana Pawła II jest darmową grą logiczną. Składa się z 18 poziomów, będących niezbyt skomplikowanymi zagadkami logicznymi. Znajdziemy tam puzzle oraz układanie przedmiotów. Wszystko to przeplatane jest planszami edukacyjnymi zawierającymi ciekawostki z życia Jana Pawła II. Tak to brzmi w teorii. Jak wygląda praktyka?
Mamy do czynienia z sytuacją niezwykła i bezprecedensową. Activision Blizzard przełożyło premierę World of Warcraft: Shadowlands. Spora część graczy spekulowała na ten temat już od miesiąca na forum społecznościowym Reddit. Głównie ze względu na to, że gracze nie byli zadowoleni ze stanu Bety do najnowszej odsłony kultowego MMORPG. Ciężko się im dziwić, w szczególności, że obecny dodatek (Battle for Azeroth) zdecydowanie nie należy do udanych, a jeśli Blizzard chce odzyskać dobrą twarz po aferach i niezbyt udanych tytułach, to gra musi być dopieszczona do granic możliwości.
Kilka tygodni temu zrobiło się bardzo głośno o grze Valheim, która wyszła w trybie wczesnego dostępu na platformie Steam. W zaledwie kilka dni zdobyła rozgłos, przyciągając tysiące, a nawet miliony graczy. To bardzo rzadki przypadek gry early access, o której nikt wcześniej nie słyszał, a która zarobiła miliony w pierwszych kilku tygodniach istnienia, a jej popularność wcale nie słabnie. Wręcz przeciwnie.Valheim - fenomen 2021 rokuCzym Valheim zdobył sobie taką popularność, że będąc we wczesnym dostępie i debiutując praktycznie bez jakiejkolwiek kampanii marketingowej, po niespełna 2 miesiącach od premiery cieszy się 6 milionami graczy? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, jednak w oczy rzuca się kilka czynników, które mogły zaważyć o tak niezwykłej popularności gry.Niewielkie szwedzkie studio Iron Gate ewidentnie zrobiło doskonały reaserch na rynku gier survivalowych z elementami RPG. Trudno tego nie zauważyć, gdyż Valheim wydaje się wyciągać najciekawsze i najlepiej działające mechaniki z różnych innych tytułów gatunku, dodając do nich swoje przysłowiowe “trzy grosze”. I ta mieszanka wyszła mu naprawdę genialnie.