Bluetooth i nostalgia. Walkman wraca z przytupem

Stare, dobre kasety w nowym wydaniu? Maxell wskrzesił legendę lat 90. i dodał jej to, czego najbardziej brakowało. MXCP-P100 to więcej niż retro gadżet. To sygnał, że analog może jeszcze powalczyć z cyfrowym światem.
Walkman 2.0: retro forma, nowoczesne wnętrze
MXCP-P100 wygląda jak żywcem wyjęty z lat 90., ale pod jego plastikową, przezroczystą obudową kryje się technologia, której wtedy nikt nie śnił. Bluetooth 5.4 pozwala zapomnieć o plączących się kablach, a ładowanie przez USB-C zamyka drzwi bateriom paluszkom.
Wbudowany akumulator pozwala na 7–9 godzin odtwarzania - zależnie od trybu. Maxell nie zmienia klasyki na siłę, ale dopasowuje ją do realiów roku 2025. Dla jednych to stylowy gadżet, dla innych wehikuł czasu do epoki pierwszych miłości i pirackich składanek.
Czym zajmuje się Sławosz Uznański-Wiśniewski na ISS? Ma ważne zadania Chcesz odwiedzić Stany? Przygotuj swoje konta społecznościoweMagia kaset powraca. Chociaż nie wszystko jest jak dawniej
MXCP-P100 jest odświeżony, ale nie idealny. Nie nagrywa, nie posiada systemów redukcji szumów, a baterii nie można samodzielnie wymienić - to wciąż sprzęt retro, nie high-endowy streamer. I najgorsze? Oficjalnie dostępny tylko w Japonii, w cenie od 200 do prawie 400 dolarów.
ZOBACZ TAKŻE: Naukowcy przechwycili tajemniczy sygnał z kosmosu. Źródło ich zaskoczyło
Polska alternatywa, Fiio CP13, kosztuje mniej więcej 560 złotych, ale nie oferuje najważniejszego udogodnienia - Bluetootha. Dla miłośników kaset, którzy nie chcą rozstawać się z bezprzewodowymi słuchawkami, wybór jest więc ograniczony i trudny.
Nowa fala retro? Kaseta znów na topie
Moda na retro to coś więcej niż estetyka - to także odpowiedź na cyfrowy przesyt. Kaseta, ze swoim analogowym brzmieniem, brakiem możliwości „skipowania” i fizycznością, daje słuchaniu inny rytm.
Maxell MXCP-P100 wpisuje się w ten trend idealnie: to sprzęt, który nie tylko wygląda znajomo, ale też wymusza pewien sposób korzystania z muzyki. Czy wrócimy do przewijania ołówkiem? Może nie od razu. Chociaż coraz więcej osób traktuje kasetę nie jako relikt, lecz świadomy wybór.



































