Sztuczna inteligencja? Wielu Polakom to nic nie mówi

Z narzędzi takich jak ChatGPT, Midjourney czy Copilot korzystają dziś nie tylko specjaliści IT, ale i nauczyciele, marketingowcy, a nawet uczniowie szkół średnich. Najnowszy raport przygotowany przez K+ Research na zlecenie Politechniki Wrocławskiej rzuca światło na to, jak cztery różne pokolenia Polaków postrzegają tę technologię, jak ją wykorzystują i czego się po niej spodziewają.
Zetki znają prawa autorskie: młodzi świadomi, ale ostrożni
Najmłodsze pokolenie badanych – osoby w wieku 18–28 lat – wykazuje się największą świadomością technologiczną. Aż 97% przedstawicieli Gen Z deklaruje znajomość pojęcia sztucznej inteligencji, a ponad połowa uważa, że AI jest im potrzebna w pracy zawodowej. Młodzi rozumieją, czym są modele językowe, jakie zagrożenia niesie deepfake, a także aktywnie poszukują informacji na temat zasad działania algorytmów.
Co ciekawe, jako jedyni wskazują na problematykę praw autorskich jako istotną kwestię związaną z rozwojem AI – 34% respondentów z tej grupy zwraca uwagę na potrzebę ochrony własności intelektualnej w dobie generatywnych modeli.
Zetki, choć zachwycone możliwościami AI, pozostają czujne. W badaniu wskazują na realne zagrożenia, takie jak brak transparentności algorytmów, manipulacja informacją czy wpływ AI na twórczość artystyczną.
Czym zajmuje się Sławosz Uznański-Wiśniewski na ISS? Ma ważne zadaniaMillenialsi boją się bezrobocia: AI jako szansa i zagrożenie
Millenialsi (29–44 lata), choć technologicznie oswojeni, prezentują zróżnicowane podejście do sztucznej inteligencji. 88% zna pojęcie AI, ale tylko 18% ocenia swoją wiedzę jako wysoką. W tej grupie najwyraźniej widać tzw. technologiczny niepokój, aż 45% badanych boi się, że rozwój AI doprowadzi do utraty miejsc pracy, zwłaszcza w zawodach opartych na rutynowych zadaniach.
To również grupa najbardziej wyczulona na kwestie bezpieczeństwa danych osobowych, a 42% wskazuje ten temat jako jedno z głównych źródeł obaw związanych z AI.
W kontekście AI w pracy zawodowej millenialsi są jednocześnie grupą o największym potencjale wdrożeniowym – 61% twierdzi, że korzysta z narzędzi AI, ale często nieświadomie.
Choć mniej niż połowa potrafi wymienić konkretne nazwy aplikacji czy modeli, to chętnie stosują gotowe rozwiązania w marketingu, analizie danych czy automatyzacji procesów. Co ciekawe, pytani o kwestie etyczne, coraz częściej przyznają, że brak jasnych regulacji i odpowiedzialności za decyzje AI może być poważnym problemem przyszłości.
ZOBACZ TAKŻE: Tajemnicze sygnały z Antarktydy. NASA wraca z nowym detektorem
Baby boomerzy nie dostrzegają korzyści
Najstarsi badani, czyli osoby w wieku 61 lat i więcej, deklarują znajomość terminu „sztuczna inteligencja” (84%), ale tylko 7% uznaje swoją wiedzę na ten temat za wysoką.
Jeszcze mniej – zaledwie 5% – korzysta z AI na co dzień. W tej grupie AI jest traktowana raczej jako ciekawostka niż narzędzie zmieniające świat. Aż 73% baby boomerów nie używa AI w żadnym obszarze życia, a 25% twierdzi, że nie widzi żadnych realnych korzyści z jej zastosowania.
Niepokojący jest brak świadomości zagrożeń i tematów etycznych – prawa autorskie, bezpieczeństwo danych, czy przejrzystość działania systemów AI to pojęcia niemal nieistniejące w tej grupie.
Eksperci wskazują, że choć baby boomerzy nie wykazują wyraźnej niechęci do AI, to barierą pozostaje brak edukacji, brak dostępu do szkoleń oraz niskie kompetencje cyfrowe. Co jednak ważne – aż 49% z nich deklaruje, że chętnie dowiedziałoby się więcej o sztucznej inteligencji, gdyby tylko miało taką możliwość.



































