Walmart wchodzi w XXI wiek. Ruszają testy autonomicznych ciężarówek bez kierowców
-
W 2019 roku Walmart rozpoczął testy inteligentnych busów
-
Po odnotowaniu ponad 100 tysięcy kilometrów w ten sposób zdecydowano się pójść dalej
-
2021 rok przyniesie rezygnację z kierowcy na znanej trasie
-
Uruchomione zostanie też nowe, dłuższe połączenie
Współpraca sklepów Walmart z firmą Gatik, dostawcą inteligentnych pojazdów, została nawiązana półtora roku temu. Od tego momentu próbowano rozwiązania autonomicznych busów, jednak z kierowcą bezpieczeństwa w środku.
Walmart rezygnuje z pierwszych kierowców
To zrozumiałe, że istotą wdrażania środków transportu towaru, jeżdżących bez udziału człowieka, jest całkowita rezygnacja z żywego kontrolera. Taki jest plan na 2021 rok, kiedy to po długiej fazie testów z ciężarówek mają zniknąć ludzie nadzorujący trasę w roli pasażera gotowego do reakcji.
Przez 18 miesięcy monitorowano proces na trasie z magazynu Walmartu do placówki sprzedażowej w Bentonville. W ten sposób pokonano ponad 100 tysięcy kilometrów.
To właśnie na tym odcinku forma dostawy wejdzie na nowy poziom. Ma też pojawić się nowa linia z celem podróży w Louisianie. Będzie ona dłuższa od pierwszej , więc wytyczy kolejne granice takiego dowozu.
Producent samochodów chwali się bezpiecznymi rozwiązaniami i systemem Wyjaśnialnej Sztucznej Inteligencji . Oznacza to zgłębienie zachowania elektroniki tak, by przygotować się na każdą ewentualność.
Pełna automatyzacja wehikułów
W ostatnich dniach do sieci trafiły materiały nagrane przez jednego z kierowców , który miał okazję testować samodzielne auto od Tesli. Dzięki temu mogliśmy zaobserwować ilość operacji zachodzących w procesorze samochodu i jego reagowanie na obraz z drogi.
W tym miesiącu podejmowaliśmy już temat robotów-kurierów, które będą mknąć pensylwańskimi chodnikami ze statusem przechodniów . Tamtejsze władze prawnie zatwierdziły nową klasyfikację. Autonomiczne pojazdy w mają być więc obecne nie tylko na jezdniach, ale i chodnikach / ścieżkach rowerowych..
Decyzja ta nie przeszła bez echa, budząc naturalne zainteresowanie, a przy tym i wątpliwości. Największe obawy wiążą się z groźbą kolizji maszyny z ludzkimi przechodniami.
Elektroniczni kurierzy ważą nawet 250 kilogramów , a do tego rozwijają średnią prędkość rowerzysty. Należy brać pod uwagę wypadki losowe typu niezdarność czy nieuwaga człowieka, beztroska dziecięca czy ograniczenia przychodzące z wiekiem. Nie można również wykluczać usterki dostawcy, która doprowadzi do tragedii. W tego typu przypadkach zderzenie mogłoby mieć opłakane skutki.
Oczywiście jeżeli ktoś poprzez własne roztargnienie doprowadzi do wypadku, znajdą się tacy, którzy podsumują, iż sam był sobie winien. Natomiast wciąż mówimy o potencjalnej utracie zdrowia lub życia, jako konsekwencja dążenia do automatyzacji pracy.
Każdy z osobna musi sobie oszacować czy postęp technologiczny jest równoważny bezpieczeństwu człowieka. Inny realny problem stanowi ograniczanie miejsc pracy.