Techgame.pl > Gry > Gigantyczny skandal w firmie Electronic Arts. Pracownik oskarżony o nielegalną sprzedaż przedmiotów w FIFA
Gabriela Sicińska
Gabriela Sicińska 19.03.2022 05:16

Gigantyczny skandal w firmie Electronic Arts. Pracownik oskarżony o nielegalną sprzedaż przedmiotów w FIFA

FIFA 21 piłkarz
igdb.com

Wokół Electronic Arts i serii gier piłkarskich FIFA od lat krążą groźby pozwów i regularnie podnoszące się głosy o tym, że mechanika paczek kart w trybie FIFA Ultimate Team (FUT) jest zjawiskiem z pogranicza hazardu, co szkodzi wielu młodym ludziom grających w tę najpopularniejszą obecnie produkcję o piłce nożnej. Tym razem jest znacznie bardziej poważnie. Jeśli doniesienia, powtarzane na Twitterze przez coraz więcej graczy i streamerów, okażą się prawdą, może nastąpić poważny zwrot akcji w burzliwej historii firmy Electronic Arts.

EAGate - skandal na Twitterze

Wczoraj na Twitterze wybuchła burza wokół firmy Electronic Arts, a konkretnie najnowszej odsłony gry FIFA 21. Dostępny w produkcji tryb FUT (FIFA Ultimate Team) polega na kolekcjonowaniu kart piłkarzy i tworzeniu z nich własnych składów, którymi potem gracze mogą startować w turniejach, mistrzostwach i grać w ligach. W założeniu karty te można zdobyć kupując paczki w sklepie FUT, za które płacimy wirtualną walutą zdobytą w grze lub zakupioną za nasze prawdziwe pieniądze.

Już sama istota paczek FUT, które w zasadzie możemy kupić za prawdziwe pieniądze (jednak pośredniczy w tym wewnętrzna waluta gry), wiele razy była poddawana pod wątpliwość, co do bycia bezpieczną i legalną formą monetyzacji gry FIFA. Już teraz toczy się kilka postępowań sądowych, wytaczanych Electronic Arts na tym polu. Jednakże owe pozwy są niczym, w porównaniu z tym, o co jeden z pracowników EA jest obecnie oskarżany na Twitterze EAGate.

Gracze i streamerzy przemówili

Trudno teraz jednoznacznie stwierdzić, kto dokładnie i w którym miejscu rozpoczął aferę EAGate, jednak obecnie można z całą pewnością stwierdzić, że iskrą, która bezpowrotnie roznieciła pożar był wpis włoskiego profesjonalnego gracza i streamera FIF-y, Matteo Ribery. Gdy usłyszał o procederze sprzedawania paczek kart “pod stołem” przez rzekomego pracownika Electronic Arts, postanowił zebrać dowody potwierdzające lub przeczące istnieniu tego zjawiska. Niestety, zdobył zarówno screeny wiadomości, jak i filmy potwierdzające, że interes nie tylko istnieje, lecz ma się świetnie i zarabia kilka tysięcy złotych na jednej transakcji.

Jeśli to, co widzimy na przedstawionych screenach jest prawdą i jeden z pracowników Electronic Arts “załatwia” użytkownikom, którzy mu zapłacą, darmowe paczki kart, na które musieliby poświęcić nawet kilkadziesiąt godzin gry lub ogromne pieniądze w oficjalnym sklepie FUT… Cóż, nie chciałabym być w skórze ani jego, ani nikogo z EA Sports, gdyż ta afera może sprowadzić zarówno na producenta, jak i samą grę taką falę zasłużonego bojkotu, że będzie to koniec marki, a może nawet i firmy. Oczywiście mówimy tu o przysłowiowym "końcu PR-owym", gdyż po czymś takim społeczność graczy straci te resztki zaufania do Electronic Arts, które jeszcze się w niej ostały.

EA odpowiada na zarzuty

- Jesteśmy świadomi zarzutów, jakie obecnie krążą wśród naszej społeczności, związanych z przedmiotami FIFA 21 Ultimate Team. Gruntowne śledztwo w tej sprawie jest w toku i jeśli znajdziemy jakiekolwiek niestosowne postępowania, natychmiast podejmiemy odpowiednie działania. Chcemy być tu szczerzy - zachowanie tego rodzaju jest nieakceptowalne i w żadnym wypadku nie pozwolimy na działania, które są nam zarzucane. Rozumiemy, że to powoduje niepokój o balans w grze i zawodach. Będziemy informować, gdy tylko sami uzyskamy wyjaśnienie tej sytuacji. - czytamy w komunikacie opublikowanym na Twitterze przez EA Sports.

Ewidentnie Electronic Arts zdaje sobie sprawę z wyjątkowo kłopotliwej sytuacji, w jakiej się znalazło. I dobrze, bo FIFA jest światową marką, która od lat jest częstym bywalcem imprez e-sportowych. Nielegalne kupowanie kart FUT w przypadku profesjonalnych graczy jest odpowiednikiem dopingu w zawodach sportu tradycyjnego. Miejmy nadzieję, że sprawa się szybko wyjaśni. Będziemy informować, jeśli pojawią się nowe wiadomości w sprawie EAGate.

źródło: gry-online.pl, twitter.com/RiberaRibell

Artykuły polecane przez redakcję Techgame: 

Powiązane