Zwiastun Hitmana 3 w VR zachwyca. Posiadacze PlayStation mają co świętować
Niecałe 2 tygodnie zostały do premiery Hitmana 3
Na ostatniej prostej otrzymaliśmy wideo z próbką gry w VR
Do wirtualnej rzeczywistości przeniesiono ponad 20 lokacji
Posiadacze PS VR odwiedzą też miejsca znane z poprzednich odsłon
Wcielenie się w Agenta 47 jeszcze nigdy dotąd nie było tak dosłowne. Twórców Hitmana na tyle zafascynowała technologia wirtualnej rzeczywistości, iż postanowili zaimplementować ją w najnowszej odsłonie swojej serii na PlayStation VR.
Tworząc grę, w którą samemu chciałoby się zagrać
Dla IO Interactive jednym z najważniejszych aspektów swoich gier jest wiarygodność świata i postaci. Niedawno zaserwowano pierwszych 5 minut ze zwieńczenia trylogii. W licznych wywiadach podkreślano, jak dużo pracy włożono w kreację szczegółowych lokacji.
Poziomy mają być wypełnione detalami, które uwiarygadniają podróż gracza jako międzynarodowy płatny zabójca. W przypadku tytułów na VR kluczowe jest szerokie pole interakcji z otoczeniem w ciekawy sposób.
Wirtualna rzeczywistość potrafi wynieść na nowy poziom nawet najbardziej podstawowe czynności. Jako przykład w grach akcji można podać konieczność manualnego przeładowania broni, zamiast prostego naciśnięcia klawisza R. Gdy skończy się amunicja, takim bezużytecznym na ten moment kawałkiem metalu możemy rzucić we wroga.
Deweloperzy Hitmana chcą zaproponować jak najwięcej ścieżek prowadzących do celu, a gogle świetnie się do tego nadają, by każda z dróg zaskakiwała. Jeżeli spostrzeżemy antagonistę w pobliżu wysokiej trawy, to kucając, zakradniemy się za jego plecy, umożliwiając cichą eliminację.
Zyskują także takie elementy rozgrywki, jak wychylanie zza osłon, gdzie rzeczywiście wzmaga się wrażenie, że próby wystawienia głowy skończą się jej utraceniem. Realniejszy strach pasuje jak ulał do skrytobójczego gameplay’u. Zamiast zgrywać Rambo, rozważymy wysunięcie zza winka samej broni i strzelanie na ślepo.
Ocean możliwości grania w VR
Na udostępnionych materiałach z Hitmana w VR, mogliśmy podziwiać zastukanie w plecy niczego niespodziewającego się wroga, po czym zamachnięcie czymkolwiek trzymanym w ręce lub po prostu pięścią. Ofiara mogła więc spojrzeć Agentowi 47 prosto w oczy, a twarz zabójcy była ostatnią, którą zobaczyła. Stając na krawędzi przepaści, własnoręcznie zrzucimy nieszczęśnika w głąb, wychylając się z ciekawością, kiedy uderzy w dno.
W innej ze scen projekt pokoju umożliwiał schowanie się w szafie. Z tej perspektywy przez szpary obserwowaliśmy zajmujących się standardowymi czynnościami NPC-ów. Daje to scenarzystom i designerom pole do popisu.
CD Projekt RED Cyberpunka 2077 świadomie osadził w pierwszoosobowej perspektywie, próbując nadać jak największej immersji. VR popycha te doświadczenia jeszcze dalej, na ten moment będąc ostateczną granicą osobistego przeżywania gier.
Zapowiedziano, że posiadacze poprzednich odsłon Hitmana będą mogli zaimportować lokacje do trzeciej części. Stanie się ona w ten sposób kompletnym doświadczeniem trylogii. Gra w VR ma zapewnić ponad 20 miejsc do zwiedzenia, od Paryża po Dubaj. Premiera już 20 stycznia.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
Premiera polskiego Outriders po raz kolejny przełożona. CD Projekt wywołał prawdziwą lawinę
Kolejne teorie o miejscu akcji GTA VI. Fani są pewni, że chodzi o Vice City
Nie tylko Resident Evil: Village. Gry, które najbardziej nas przestraszą w 2021 roku