Techgame.pl > Technologie > Ogromna awaria serwisu Booksy. Wszystko przez konferencję premiera
Gabriela Sicińska
Gabriela Sicińska 19.03.2022 05:16

Ogromna awaria serwisu Booksy. Wszystko przez konferencję premiera

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej 25 marca 2021
youtube.com/Onet News/kadr z filmu

Platforma Booksy to miejsce, w którym możemy zarezerwować wizytę w szeroko pojętych salonach urody - w ofercie znajdziemy fryzjerów, kosmetyczki, barberów, a nawet fizjoterapeutów i tatuażystów. Z serwisu możemy korzystać z poziomu przeglądarki internetowej lub aplikacji mobilnej. Chociaż chwilowo nie skorzystamy wcale, gdyż konferencja premiera spowodowała nagły napływ milionów chętnych na zabiegi kosmetyczne.

Premier znów zamyka salony urody

Dzisiejsza konferencja premiera Mateusza Morawieckiego przyniosła informacje o nowych obostrzeniach, które będą obowiązywały od najbliższej soboty 27 marca 2021 roku. Wśród nich pojawiło się między innymi ograniczenie liczby osób w sklepach i kościołach oraz zawieszenie działania żłobków i przedszkoli, jak również salonów urody. Placówki pozostaną zamknięte przynajmniej do 9 kwietnia bieżącego roku.

W związku z tym miliony użytkowników serwisu Booksy postanowiły czym prędzej zaklepać sobie terminy na dziś i jutro u fryzjerów i kosmetyczek, zanim jeszcze wszystkie salony zostaną zamknięte. Niestety zdecydowanej większości nie udało się zarezerwować wizyty nie z powodu braku wolnych terminów, lecz awarii serwerów Booksy.

Serwery Booksy nie wytrzymały obciążenia

Trudno dziwić się serwerom platformy Booksy. Nie zostały one z pewnością projektowane z myślą o milionach użytkowników logujących się jednocześnie w serwisie. Nie było to po prostu potrzebne. Dopiero konferencja premiera w sprawie nadchodzących obostrzeń wygenerowała najwyższy w historii serwisu ruch i skutecznie uniemożliwiła skorzystanie z niego komukolwiek.

Jak donosi serwis dobreprogramy.pl, wiceprezes Booksy, Sebastian Maśka, powiedział, że trwają prace nad wznowieniem operatywności serwerów platformy. Niestety jest też zła wiadomość - wolnych terminów do salonów urody już po prostu nie ma. Wiceprezes poinformował redaktorów dobreprogramy.pl, że grafiki placówek już są przepełnione, więc szanse na znalezienie wolnego terminu jeszcze przed lockdownem są bliskie zeru.

To wydarzenie dobitnie pokazuje, jak ogromny wpływ na wszystkie sfery naszego życia ma pandemia koronawirusa. Miejmy nadzieję, że od 9 kwietnia placówki salonów urody będą znów otwarte, lecz nie możemy oczywiście mieć tej pewności - wszystko będzie zależało od sytuacji epidemiologicznej. Poniżej udostępniamy nagranie dzisiejszej konferencji.

źródło: dobreprogramy.pl

Artykuły polecane przez redakcję Techgame: 

Powiązane