Hakerzy zaatakowali Acer. Żądają najwyższego okupu w historii
Hakerzy zaatakowali tajwańską firmę Acer
Przestępcy zażądali 50 mln dolarów okupu
Acer dostał czas do 28 marca na decyzję
Ataki hakerów to w obecnych czasach bardzo częste przejawy przestępczości. Dzięki działaniom w sieci, nikt już nie musi fizycznie włamywać się do banku, wysadzać drzwi do ogromnego sejfu, by później uciekać przed szwadronem ochrony niczym w filmie akcji. Nie, dziś wystarczy złamać zabezpieczenia sieciowe, umiejętnie wykorzystać lukę w oprogramowaniu, by zdobyć dostęp do wszystkich informacji, które są w posiadaniu danej firmy lub instytucji.
Acer padł ofiarą ataku hakerskiego
Acer to wieloletni duży gracz na rynku sprzętu i oprogramowania IT. Ta tajwańska firma istnieje już od 1976 roku i w czwartym kwartale 2020 roku, według swoich własnych deklaracji, osiągnęła przychód o wysokości 3 miliardów dolarów. To prawdopodobnie mogło sprowokować hakerów do żądania tak wysokiego okupu. W końcu czym jest 50 milionów wobec 3 miliardów, zarobionych w ledwie trzy miesiące?
To, że Acer stać na zapłatę takiego okupu nie zmienia faktu, że finansowanie organizacji hakerskich to nienajlepszy sposób na walkę z cyberprzestępczością. Nic więc dziwnego, że firma daleka jest od rzucenia pieniędzy lekką ręką. Jednakże sam Acer póki co nie potwierdził, że do ataku faktycznie doszło. Zapytany przyznał jedynie, że: "dziwne, nietypowe sytuacje, które zaobserwowali stróże prawa i rozlokowani w różnych krajach specjaliści od zabezpieczeń", jak podaje serwis antyweb.pl.
Hakerski atak ransomware
Według informacji z darknetu, prawdopodobnie hakerzy wykorzystali lukę w systemach bezpieczeństwa Microsoft Exchange, czyli służbowych kont e-mail dla przedsiębiorstw. W wyniku ataku przestępcy wdarli się do wewnętrznej sieci firmy i zaszyfrowali część plików, do których Acer odzyska dostęp po wypłaceniu żądanego okupu. Jeśli oczywiście zdecyduje się to zrobić. W przeciwnym razie przejęte dane zostaną udostępnione w darknecie. Przestępcy dali tajwańskiemu gigantowi czas do 28 marca.
Za atakiem stoi prawdopodobnie grupa hakerska REvil, która w ubiegłym roku dokonała udanego przejęcia plików firmy Travelex, w wyniku czego otrzymała okup o wysokości 2,3 mln dolarów. Kilka miesięcy temu grupa REvil chwaliła się, że na okupach zarobiła 100 mln dolarów w ciągu roku. Od Acera hakerzy zażądali 50 mln dolarów, a w wyniku rozmów z przedstawicielem firmy, jak podaje serwis Bleeping Computer, zaproponowano zniżkę w wysokości 20%.
Jak widać są różne sposoby na radzenie sobie z następstwami ataków hakerskich. Warto pamiętać, że nasz rodzimy CD Projekt, zaatakowany na początku bieżącego roku, stanowczo odmówił negocjacji z przestępcami i teraz boryka się ze skutkami swojej decyzji. Zakończenie historii ataku hakerskiego na Acer zapewne poznamy już za tydzień.
źródło: antyweb.pl
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: