Poco F2 w niecodziennej zapowiedzi. Szykuje się ciekawy średniak na rynku smartfonów
Już na samym początku roku zalewani jesteśmy spekulacjami odnośnie nowych smartfonów
Tym razem przecieki pochodzą z obozu Xiaomi
Firma ma szykować skromniejszą wersję modelu F2 Pro
Nieoficjalne informacje sugerują między innymi obecność bardzo dobrego wyświetlacza
Na Twitterze POCO India opublikowano filmowe podziękowania za 2020 rok. W materiale w natłoku haseł wyłowić można było szczególnie interesujące F2. Wideo nadmienia również o ambitnych planach na 2021 rok.
F2 Pro zamieszało w branży
Xiaomi przy okazji POCO F2 Pro starało się utrzymać balans pomiędzy odpowiednio zaawansowaną technologią a przystępną ceną. Dzięki temu smartfon debiutował jako najtańszy ze Snapdragonem 865 na pokładzie.
F2 Pro w rozsądnej cenie oferuje łączność 5G i baterię 4700 mAh z funkcją szybkiego ładowania. Ekran AMOLED liczy 6,67 cala i wyświetla rozdzielczość 2400 x 1080 FHD+ oraz zapewnia HDR 10+
Flagowiec dysponuje też czterema tylnymi aparatami z głównym 64 MP Sony IMX686 na czele. Pozostałe to szerokokątny 13 MP, 5 MP telemakro i 2 MP z czujnikiem głębi. Jest też pojedynczy przedni 20 MP.
W przypadku fotografii i wideo musiano więc pójść na pewne ustępstwa. Z drugiej strony procesor i bateria świadczą o konkurencyjności modelu.
Uboższy krewny solidnego flagowca
Jakie będą zatem różnice między F2 a flagową wersją? Na razie bazujemy na nieoficjalnych przeciekach, które opublikowało konto Xiaomi & MIUI News | Xiaomiui na platformie Telegram.
Według tych informacji miejsce CPU zajmie Snapdragon 732G. Ponownie można spodziewać się czterech aparatów, tego samego typu jak w Pro.
Nie znamy jeszcze pełnej specyfikacji aparatów głównego, szerokokątnego, makro i głębi. Nie wspomniano również o przednim. Jest za to wzmianka o typie baterii. W F2 ma być umieszczony akumulator 4250 mAh. Umożliwi on zwrotne ładowanie.
Wrażenie robi prawdopodobne zaimplementowanie ekranu AMOLED z odświeżaniem 120 Hz. W wydaniu międzynarodowym można też oczekiwać wsparcia NFC.
Dostarczono także wyciek odnośnie nazwy modelu (K9A) oraz kryptonimu (courbet). Teraz pozostaje czekać na oficjalne potwierdzenia i odpowiedzi na resztę znaków zapytania. Przede wszystkim istotna jest cena, choć przykład flagowca pozwala być optymistycznie nastawionym do szacunków firmy.
Niedawno poruszaliśmy temat spekulacji o Huawei P50 Pro. Do sieci trafił render urządzenia szykowanego przez chińską firmę. W tamtym artykule podkreślaliśmy, że rywalizacja na rynku smartfonów jest niezwykle zażarta.
Nie chodzi tylko o Xiaomi, Huawei oraz ich potężnych konkurentów w postaci Samsunga i Apple. Na czołowe pozycje sprzedawców telefonów chrapkę mają również pretendenci jak Realme czy Oppo. Z jednej strony mamy więc gigantów o wyrobionej marce i określonej jakości, a z drugiej nowicjuszy gotowych zejść z ceny, by przebojem wedrzeć się do świadomości konsumentów. Oby zwiastowało to syty i ekscytujący rok dla użytkowników smartfonów.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
Znamy cenę i specyfikację Samsunga S21 i S21+. Różnice między modelami są marginalne
Xiaomi przegrało sprawę w sądzie z Apple. Chińska firma musi zmienić nazwę popularnego produktu
Słuchawki AirPods Max stają się mokre. Kuriozalna wada może doprowadzić do ich zniszczenia