Steam przebił barierę 25 milionów jednocześnie zalogowanych użytkowników. W sam raz na Nowy Rok
Epic Games Store próbuje podbierać Steamowi użytkowników, kusząc darmowymi grami
Tymczasem platforma Valve i tak bije rekordy popularności, notując ponad 25 milionów zalogowanych graczy
Sprawdzamy, czy pandemia mogła mieć realny wpływ na zainteresowanie sklepem
Przyglądamy się też ruchom wydawniczym, które mogły pomóc lub nabruździć Steamowi
2020 rok według serwisu SteamDB na platformie Steam witało około 18 milionów jednoczesnych użytkowników. Jedną pandemię później w tym samym czasie loguje się już ponad 25 milionów. 2 stycznia odnotowano bowiem rekordowe 25 415 080 osób równocześnie przebywających online, bijąc poprzedni szczyt o około 600 tysięcy.
Steam lekiem na lockdownową nudę
Koronawirus oczywiście mógł mieć wpływ na pojawienie się nowych osób, które zainteresowały się tą formą rozrywki podczas przesiadywania w domach. Także wieloletni użytkownicy mogli otrzymać nieco więcej czasu na gaming. Połączenie tych grup dałoby spory wzrost.
Jednakże analiza tendencji z poprzednich lat pokazuje, iż platforma Valve już wcześniej z roku na rok zyskiwała na popularności. W ciągu dekady przybyła dziesięciokrotność korzystających ze Steam.
Jeśli chodzi o najnowszą historię, to rzeczywiście jest pełna prawidłowość między tym, co działo się na świecie oraz ilością aktywnych steamowiczów. Pierwszy skok w 2020 roku miał miejsce na przestrzeni marca i kwietnia, czyli okresu pierwszych lockdownów.
Następnie część osób pewnie wróciła do pracy podczas rozmrażania gospodarek. Inne udały się w rozjazdy, gdy granice nieśmiało się otwierały w konsekwencji luzowania obostrzeń.
Od sierpnia ludzie zaczęli sobie przypominać o Steamie i wzrost utrzymał się aż do początku 2021 roku. Jesień to moment, gdy branża budzi się do życia z letniego snu, co niewątpliwie przeczy prawom natury, ale gry żądzą się własnymi.
Steam raz partnerów traci...
Jest jednak pewne ale, które zastanawia w kontekście triumfów Steama, gdyż akurat... wiele istotnych premier platformę Valve ostatnio ominęło. Rozłąka z Activision i Ubisoftem spowodowała, że ich gier należało szukać w innych sklepach, a trochę takich tytułów było.
Ubisoft był przecież jednym z najaktywniejszych wydawców przy okazji wejścia nowej generacji konsol. W ostatnich miesiącach debiutowały Watch Dogs: Legion, Assassin’s Creed: Valhalla oraz Immortals: Fenyx Rising. Francuzi nowy dom znaleźli w Epic Games Store, a mają też własny wirtualny market.
Nie trzeba też dodatkowo wyjaśniać, jaką popularnością cieszy się Call of Duty. Choć każda odsłona serii wiąże się z mniejszymi lub naprawdę poważnymi kontrowersjami, to jest gwarantem dużego szumu medialnego i wielkich pieniędzy.
Spory kawałek tortu stanowią też mikropłatności z Warzone. Związanie się z Blizzardem przeniosło kultową franczyzę do Battle.netu. Toteż właśnie w tym miejscu oferowano Call of Duty: Black Ops – Cold War.
...raz (od)zyskuje
Sytuację Valve ratowało nieco pojednanie z EA. Dzięki niemu wprowadzono na Steam usługę EA Play, która w atrakcyjnej cenie przyznaje dostęp do wielu klasyków wydawcy.
Ponadto do sprzedaży trafiły sportowe FIFA 21 i Madden NFL 21, odświeżony NFS: Hot Pursuit, Medal of Honor w VR oraz udane Star Wars: Squadrons. Nowościom towarzyszyły leciwe gry, które ominęły wcześniej Steama. Należały do nich, bazujące na zakupach przedmiotów kosmetycznych i boosterów Star Wars: The Old Republic i Apex: Legends.
Steam to nadal kolos, któremu za wszelką cenę szyki starają się pokrzyżować przede wszystkim założyciele Epic Games Store. Mają swoje argumenty w postaci regularnych darmówek, atrakcyjnych kuponów rabatowych oraz Frotnite’a.
Przegrywają jednak zwłaszcza przez przywiązanie wieloletnich użytkowników do Steama. Wielu ludzi nie chce rozbijać swoich bibliotek. Woli wspierać platformę, która wypożycza im bibliotekę pełną gier zbieranych od dawna, aby - nie daj Boże - nie upadła. Jak widać po ostatnich wynikach aktywności, sklep Valve nawet umacnia swoją pozycję w świadomości graczy.
Odnośnie danych na temat ruchu wewnątrz Steam ciekawa jest jeszcze jedna obserwacja. Rekord zalogowanych użytkowników, nie przełożył się na pobicie związanego z jednocześnie grającymi. Ten utrzymuje się od kwietnia 2020 roku, kiedy rozgrywkę prowadziły 8 171 592 osoby. Ponad 700 tysięcy więcej, aniżeli ostatnio. Średnio tylko 25-30% będących online, gra zarazem w jakiś tytuł.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
Najciekawsze gry, które przypominają filmy. Najlepsze pozycje dla kinomanów
Twórca serii Tekken pracuje nad kolejną grą. Jej koszt jest jednym z największych w historii firmy
Szukacie dobrego smartfona do selfie? Pojawił się ranking DXOMARK