Poznaliśmy nowego agenta w Valorancie. Niefortunny przeciek, czy celowy zabieg?
Wyciekło wideo przedstawiające nową postać z Valoranta
Szturmowiec Yoru być może dołączy do agentów w grze
Postać mocno nawiązuje do Overwatcha
Jeśli jesteście fanami Overwatcha lub Counter-Strike’a (a najlepiej obu), to z pewnością polubicie darmową sieciówkę od Riot Games. Valorant to bowiem połączenie taktycznej rozgrywki drużynowej znanej z CS: GO z koncepcją postaci z supermocami, które możemy kojarzyć ze strzelanki Blizzarda. Całość utrzymana jest w stylistyce bliźniaczo podobnej właśnie do Overwatcha.
Valorant z nowym agentem
Na YouTube pojawiło się wideo z postacią, której dotąd w Valorancie nie widziano. Wygląda na to, że niebawem w grze pojawi się nowy, czternasty, agent. Yoru będzie dysponował arsenałem bardzo ciekawych umiejętności i zdecydowanie będzie dodatkiem, na który czekała z niecierpliwością społeczność Valoranta.
Pierwszą umiejętnością Yoru, którą możemy podziwiać na opublikowanym gameplay’u jest zdolność do tworzenia fałszywych tropów. Agent będzie mógł w ten sposób zostawić fikcyjne ślady, które zmylą przeciwników i pomogą ukryć pozycję drużyny.
Yoru w akcji
Wszystko wskazuje na to, że Yoru będzie prawdziwym huraganem pola bitwy. Mylenie przeciwnika to jedno, jednakże agent będzie dysponował również granatami błyskowymi, które mają bardzo ciekawą fukncję - odbijają się od ścian i przedmiotów. To wręcz idealny skill dla tych, którzy cenią sobie szybkie ataki z zaskoczenia i zastawianie taktycznych pułapek.
W momencie, gdy zrobi się jednak „za gorąco”, Yoru będzie mógł błyskawicznie uciec z zasięgu broni przeciwników. Wszystko za sprawą przenośnego portalu, który znalazł się w jego bojowym arsenale. A to wciąż nie wszystko, gdyż zostaje nam wisienka na torcie - umiejętność specjalna.
Valorant z nawiązaniami do Overwatcha
Ostatnia umiejętność Yoru z miejsca przywodzi na myśl jedną z postaci Overwatcha. Agent potrafi bowiem na krótki czas stać się niewidzialny i nietykalny, co z pewnością nie raz uratuje sytuację i przesądzi o wyniku starcia. Trudno tu pozbyć się skojarzeń z Sombrą - postacią z Overwatcha, która dzięki umiejętności stawania się niewidzialną potrafi nieźle namieszać w szeregach wroga.
Co więcej, Sombra również posiada swój „portal”, za pomocą którego może się z dowolnego miejsca natychmiast przenieść do umieszczonego wcześniej nadajnika. Jeśli Yoru rzeczywiście okaże się być nowym agentem Valoranta, będzie mógł zostać poczytany za ukłon Riot Games w stronę Blizzarda.
Kiedy i czy Yoru dołączy do agentów w Valorancie? Tego niestety nie wiadomo. Wideo nie zostało opublikowane oficjalnymi kanałami Riot Games, więc nic nie może być pewne, ale dość prawdopodobne jest, że nowa postać rzeczywiście zawita do Valoranta. Już czas.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
