Techgame.pl > Gry > Zapalony gracz zbudował w domu kokpit samolotu F-16. Budowa zajęła mu 20 lat
Gabriela Sicińska
Gabriela Sicińska 19.03.2022 05:15

Zapalony gracz zbudował w domu kokpit samolotu F-16. Budowa zajęła mu 20 lat

Kokpit F-16
youtube.com/The Warthog Project/kadr z filmu

Gry wideo to pasja, która często nie ogranicza się jedynie do siedzenia przed ekranem i klikania w sposób skoordynowany przycisków myszy, klawiatury lub kontrolera. Niektórzy zapaleni gracze kolekcjonują pudełka z płytami ulubionych gier. Inni inwestują w personalizowane kontrolery. A jeszcze inni budują realistyczne stanowiska do gry w symulatory.

Zbudował kokpit F16

Kurt Andersen należy do tych, którzy potrafią zainwestować tysiące złotych i bardzo dużo czasu, by przekuć swoją wizję w rzeczywistość. Duńczykowi zajęło 20 lat stworzenie stanowiska do gry w Falcon 4.0 - zaawansowany symulator pilota myśliwca F-16, wydanym w 1998 roku przez Hasbro Interactive.

Kurt Andersen rozpoczął budowę swojego profesjonalnego kokpitu od joysticka Hotas firmy Thrustmaster, doskonale znanej fanom symulatorów lotniczych. Kontrolery Thrustmastera są drogie, jednak pozwalają na naprawdę niesamowite doznania podczas gry choćby w Microsoft Flight Simulator.

Symulacja marzeń

Kolejnymi krokami do budowy kokpitu marzeń był zestaw słuchawkowy JBL i monitor. To był jednak dopiero początek. Ostatecznie Anderson stworzył realistyczną  kabinę z zagiętym ekranem, na który rzucany jest obraz z rzutnika ulokowanego pod sufitem.

Podczas gry zasiada w półleżącym fotelu pilota, a przed sobą ma konsole wyjęte niczym z oryginalnego F-16, wycięte laserowo metalowe części kokpitu, które sprowadzał z Niemiec. Latami modyfikował wszystkie wskaźniki, by faktycznie reagowały na to, co dzieje się w grze i wskazywały faktyczne odczyty.

Droga zabawa

Projekt kosztował go 20 lat życia i ogromne ilości pieniędzy, których sam Kurt nie chce nawet liczyć - obawia się, że kwota byłaby porażająca. Sam zestaw złożony z joysticka i przepustnicy firmy Thrustmaster kosztował przeszło 2 tysiące złotych. Całość prawdopodobnie należałoby liczyć w dziesiątkach, lub nawet setkach, tysięcy złotych.

Sam autor projektu nie żałuje jednak podjętej przed laty decyzji. Dziś może się poszczycić przypuszczalnie najlepiej na świecie odwzorowanym kokpitem samolotu F-16 w warunkach domowych. Efekty jego pracy możecie obejrzeć na poniższym materiale, w którym Kurt opowiada o swoim stanowisku, demonstrując jego niesamowite możliwości.

źródło: The Warthog Project

Artykuły polecane przez redakcję Techgame:

Powiązane