CD Projekt przedstawił swoją strategię na przyszłość. Gracze rozczarowani konferencją dewelopera
CD Projekt RED ma za sobą kilka ciężkich miesięcy, jeśli nie lat. Dwa dni temu ukazała się ogromna aktualizacja do Cyberpunka 2077, której zawartość jednych usatysfakcjonowała, innych rozczarowała. Nie da się jednak zaprzeczyć, że obecnie najnowsza gra polskiego dewelopera w końcu jest w stanie, w jakim powinna była ukazać się w dniu premiery - wciąż wymaga szlifów, ale już nie wstyd jej polecić znajomemu.
CD Projekt RED 2.0
Podczas wczorajszej konferencji mogliśmy obejrzeć i posłuchać Adama Kicińskiego (CEO), Piotra Nielubowicza (CFO), Pawła Zawodnego (CTO) i Michała Nowakowskiego (członek Zarządu). Reprezentacja CD Projekt RED opowiedziała o zmianach, które zamierza wprowadzić niemal we wszystkich aspektach funkcjonowania firmy. Nie zabrakło także zawoalowanych obietnic, które z pewnością zostaną przypomniane polskiej firmie, gdy nadejdzie czas.
Przyszła strategia CD Projektu, którą Adam Kiciński nazwał RED 2.0, skupia się na zmianie sposobu pracy firmy na Agile. Jest to metodyka zwinnego budowania projektów, bardzo popularna wśród współczesnych korporacji, co zdecydowanie będzie krokiem naprzód, który umożliwi drugi duży cel CD Projektu - równoczesne rozwijanie obu wielkich marek firmy: Wiedźmina i Cyberpunka 2077. W dodatku od teraz polski producent będzie pracował w ramach krótszych, rocznych planów działania - poprzednio opierał się na strategiach 5-letnich.
Konkrety?
Polski deweloper zapowiedział przyszły rozwój obu marek, którego oczywiście fani oczekiwali, choć prawdopodobnie w nieco innej formie, niż zostało to przedstawione. Oba uniwersa będą rozwijane kolejnymi produktami, takimi jak komiksy, gry mobilne (nadchodzący w bieżącym roku Wiedźmin Monster Slayer), gry planszowe (trwają prace nad grą Wiedźmin: Stary Świat) oraz, a jakże, elementy online.
Firma zdecydowała się zrezygnować z zapowiadanego wcześniej trybu multiplayer do Cyberpunka 2077. Zamiast tego będzie powoli wdrażać elementy online do obu swoich marek, by w przyszłości stały się one ich integralną częścią. W praktyce - nadal nie wiemy o nich nic, poza tym, że CD Projekt ewidentnie postanowił nie brać się za kolejny eksperyment, jakim byłby rozbudowany multiplayer do Cyberpunka.
Bezpieczne zagranie
Wiele więcej nie dowiedzieliśmy się podczas wczorajszej konferencji, poza tym, że nowa strategia zostanie wdrożona od 2022 roku, a w roku bieżącym możemy się spodziewać, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, darmowych DLC do Cyberpunka oraz next-genowych wersji obu hitów CD Projektu. Gracze, którzy przed konferencją liczyli na zapowiedź fabularnych dodatków do Cyberpunka, konkrety na temat darmowych DLC czy wręcz ujawnienie Wiedźmina 4 musieli obejść się smakiem. Ale czy to coś złego?
W zasadzie dowiedzieliśmy się jednej ważnej rzeczy - CD Projekt jest świadomy błędów, które popełnił i zamierza zmienić od podstaw swój sposób pracy i podejścia biznesowego, by w przyszłości było lepiej. Fakt, jest to bezpieczne podejście, dalekie od zrzucania na graczy wielkiej bomby, która wywołałaby silne emocje, ale tego właśnie potrzebuje CD Projekt i ci, którzy utracili zaufanie do polskiego dewelopera. Stabilizacja i praca nad poprawą, dzięki której nie powtórzy się sytuacja z premiery Cyberpunka 2077 to najlepszy sposób na odzyskanie zaufania graczy i inwestorów.
Miejmy nadzieję, że nowe podejście firmy się sprawdzi i w przyszłości dostaniemy od CD Project RED świetne gry, które firma potrafi robić, co udowodniła już niejednokrotnie. Tymczasem będziemy trzymać rękę na pulsie i informować o kolejnych krokach polskiego dewelopera.
źródło: youtube.com/CD PROJEKT IR
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: