Google Stadia na drodze do upadku? Firma zwolniła 150 pracowników
Google Stadia nie dostanie swoich tytułów ekskluzywnych
Firma zamknęła oba swoje wewnętrzne studia developerskie
Nieoficjalnie jednym z powodów było przejęcie Bethesdy przez Microsoft
Streaming gier, czy gra w chmurze, to coraz bardziej popularny sposób rozgrywki, który bardzo przypadł do gustu zwłaszcza tym, którzy wolą zapłacić miesięczny abonament i móc grać w swoje ulubione produkcje w najwyższej jakości, niż wydawać dobre kilka tysięcy złotych na nowy PC. Google Stadia to jedna z trzech najbardziej popularnych platform streamingowych w Polsce.
Google Stadia - usługa streamingu gier
Google Stadia zadebiutowała w Polsce na początku grudnia ubiegłego roku. Wejście w nasz rodzimy rynek nie było dla amerykańskiego giganta proste. W końcu już niemal rok wcześniej w naszym kraju pojawiły się takie usługi jak GeForce Now oraz xCloud od Microsoftu, które bardzo szybko zyskały szerokie grono odbiorców.
Pojawienie się Stadii w Polsce nie było więc tak huczne, jak Google się spodziewał. Nie zmienia to jednak faktu, że na świecie usługa radzi sobie całkiem dobrze, a sprzedaż zestawów zawierających Stadia Controller z roczną subskrypcją usługi była świetnym pomysłem, który stał się idealnym rozwiązaniem dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją gamingową drogę.
Stadia zamyka studia developerskie
Stadia Games and Entertainment miało być developerem, który stworzy gry dedykowane dla platformy Stadia. Od początku działania usługi szumnie zapowiadano, że oprócz biblioteki gier przeróżnych wydawców, usługa zapewni użytkownikom coś, czego nie znajdą nigdzie indziej. Wygląda jednak na to, że słowa nie dotrzyma.
Phil Harrison, dyrektor Google Stadia, na początku lutego poinformował na oficjalnym blogu firmy, że zaprzestano dalszych inwestycji w Stadia Games and Entertainment, a wewnętrzne studia developerskie w Los Angeles i Montrealu zamknięto, zwalniając jednocześnie 150 pracowników. Większość z nich dostała jednak obietnicę nowej posady w Google.
Pochopna decyzja?
Nieoficjalne powody mogące przyczynić się do tej decyzji podaje serwis Kotaku, w którego raporcie czytamy, że Phil Harrison zamknął studia ze względu na rosnące koszty produkcji gier oraz pandemię koronawirusa. Jako jeden z czynników decydujących miał także wymienić przejęcie Bethesda Softworks przez Microsoft.
Wypowiedzi dawnych pracowników zamkniętych przez Stadię placówek sugerują, że decyzja Harrisona zaskoczyła ich w równym stopniu, co cały świat. Wedle ich słów dyrektor jeszcze tydzień wcześniej wychwalał ich postępy w pracach nad produkcjami. Co się właściwie stało i dlaczego? Możemy tylko spekulować.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame:
Aktualizacja oferty Xbox Game Pass. Pillars of Eternity 2 i Dirt 5 mocnymi akcentami wśród nowości
Uwaga, znana aplikacja na Androida stanowi zagrożenie dla telefonu. Lepiej ją usunąć
Ministerstwo Edukacji wydało grę o Janie Pawel II. Jest skandalicznie zła