Naukowcy odkryli promieniowanie X emitowane przez Uran. Wszystko dzięki zdjęciu sprzed lat
Siódma planeta Układu Słonecznego jest niezwykle osobliwym obiektem, o którym wiemy wyjątkowo mało. Powodów tego stanu jest kilka. Jednym z nich jest fakt, że Uran, jako planetę, odkryto dość późno, gdyż pod koniec XVIII. Choć wcześniej już był obserwowany przez astronomów, został błędnie sklasyfikowany najpierw jako gwiazda, a później - kometa.
Uran - niezbadana tajemnica
Ostatecznie istnienie Urana jako planety ogłoszono w marcu 1781 roku. Wówczas Uran oficjalnie rozszerzył znane wcześniej granice Układu Słonecznego oraz został pierwszą w historii planetą odkrytą przez teleskop. Niestety od tego czasu tylko raz mieliśmy okazję poznać go bliżej, gdy w 1986 roku sonda Voyager 2 zawędrowała w jego okolice i wykonała pierwsze fotografie tego niezwykłego obiektu.
Do Urana Voyager 2 dotarła poniekąd przez przypadek. Początkowo misją sondy było zbadanie Jowisza i Saturna, które w owym czasie znajdowały się w bardzo korzystnym położeniu, umożliwiającym sondzie dokładne zbadanie obu gazowych olbrzymów. Ze względu na bardzo dobre sprawowanie sondy, NASA postanowiła wydłużyć nieco misję Voyager 2 i wysłać ją jeszcze dalej. W efekcie instrument dotarł aż do Neptuna, po drodze mijając niedocenianego wciąż Urana.
Promienie X na 20-letnim zdjęciu
Dopiero teraz Uran zaczął zwracać na siebie uwagę naukowców. Wszystko przez fakt, że na zdjęciu zrobionym w 2002 roku przez teleskop kosmiczny Chandra, orbitujący wokół Ziemi od 1999 roku, dostrzeżono promienie X emitowane przez planetę. Jest to teleskop operujący w promieniach rentgenowskich, dzięki czemu wykrywa ich występowanie w przestrzeni kosmicznej. Po analizie zdjęć z 2002 roku naukowcy nie mają wątpliwości, że na jednym z nich Uran emituje promienie X.
Nie był to jedyny moment emisji promieniowania rentgenowskiego przez Urana. Chandra zarejestrował jeszcze jeden rozbłysk, tym razem w 2017 roku, który naukowcy znaleźli po odkryciu rewelacji na zdjęciach z 2002. Długo Uran czekał na swój moment chwały, ale już teraz badania tej niezwykłej planety ruszyły pełną parą.
Promieniowanie z Urana
Naukowcy wysnuli kilka teorii na temat sposobu powstawania promieni X na Uranie. Najbardziej prawdopodobne są dwie z nich. Za promieniowanie może odpowiadać Słońce (nawet pomimo oddalenia od planety o aż 3 miliardy kilometrów) lub osobliwe pole magnetyczne Urana, które znane jest z tworzenia takich zórz polarnych, jakich próżno wypatrywać na jakiejkolwiek innej planecie Układu Słonecznego.
Z pewnością w przyszłości dowiemy się więcej na temat promieniowania rentgenowskiego pochodzącego z Urana. Póki co badania są jeszcze w stosunkowo wczesnej fazie, a zdecydowanie najlepszym ich przyspieszeniem byłoby wysłanie sondy w celu dokładnego zbadania planety i jej okolic. Jednakże ze względu na fakt, że dotąd nie było to planowane, raczej nie stanie się to w ciągu najbliższej dekady, albo nawet dwóch.
źródło: Komputer Świat
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: