Nvidia nie pozostawia złudzeń. W 2021 nadal będą problemy z dostępnością GPU
Pandemia przyniosła nowe realia, nie tylko w kwestii obostrzeń czy higieny, lecz także w gospodarce. Choć wielu branżom grozi bankructwo, rynek technologiczny ma się świetnie . Jeśli patrzymy na popyt na urządzenia elektroniczne. A jak z podażą? Dokładnie odwrotnie.
Dalszy ciąg deficytu kart graficznych
Obecny deficyt kart graficznych panuje na rynku od niespełna roku. Wszystko przez pandemię oraz kryptowaluty. Pierwszy czynnik zapewnił stałe problemy logistyczne oraz rzesze chętnych na ulepszenie bądź zakup nowych komputerów osobistych.
Drugi zaś odpowiada za nienaturalnie zwiększony popyt na mocne GPU , by wykorzystać ich moc obliczeniową do kopania kryptowalut, których kurs od miesięcy idzie w górę. Przykładów nie trzeba szukać daleko. W momencie pisania tego artykułu kurs Bitcoina wynosi 238 866,94 zł.
Nieprędko nadejdzie poprawa
Poprawa bieżącej sytuacji niestety nie nadejdzie zbyt szybko. Więcej graczy, gorsze siły przerobowe i górnicy kryptowalut to zdecydowanie zbyt dużo dla Nvidii i AMD, największych producentów kart graficznych na świecie, którzy są bezradni w obecnej sytuacji. Nvidia przyznaje to otwarcie.
- Oczekujemy, że popyt nadal będzie przewyższał podaż przez większą część tego roku. Nasz zespół operacyjny jest elastyczny i świetnie sobie radzi. Spodziewamy się, że nasze dostawy będą rosły wraz z upływem roku - powiedziała Colette Kress, CFO Nvidii, podczas spotkania z inwestorami.
Nvidia “robi co może”
Nie należy ulegać złudzeniu, że obecna sytuacja jest jakkolwiek martwiąca dla samych producentów kart graficznych. Trafili na żyłę złota. Sprzedają więcej niż produkują, a na rynku brakuje alternatyw. Idealne warunki dla przedsiębiorcy.
Co to wszystko oznacza w praktyce dla zwykłego, szarego człowieka, który chciałby kupić nową kartę graficzną? Przede wszystkim to, że prawdopodobnie będzie musiał przetrwać braki dostępności, polując wytrwale na nieliczne egzemplarze, w dodatku płacąc za GPU jak za zboże.
Sytuacja na razie się nie poprawi. Podobno w drugiej połowie roku 2021 mają ruszyć kolejne fabryki chipów Ampere , które wymagane są do wielu współczesnych procesorów i kart graficznych wysokiej klasy. Jednakże czy wówczas sytuacja ulegnie poprawie? Czas pokaże.
źródło: ppe.pl
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: