Techgame.pl > Technologie > Czy obserwujemy koniec epoki lotnictwa? Może nas czekać prawdziwa rewolucja
Gabriela Sicińska
Gabriela Sicińska 19.03.2022 05:17

Czy obserwujemy koniec epoki lotnictwa? Może nas czekać prawdziwa rewolucja

Wrak samolotu
Pixabay.com
  • Samoloty odpowiadają za aż 6% globalnej emisji gazów cieplarnianych

  • Wielka Brytania wstrzymuje plany rozbudowy lotniska Heathrow

  • Wiele krajów europejskich nałożyło podatki na linie lotnicze

  • Transport lotniczy będzie coraz bardziej ograniczany

Podróże samolotem są dla wielu dziś tak naturalne, jak przejażdżka pociągiem. Szybkie, stosunkowo wygodne, w dodatku wcale nie tak drogie, jak mogłoby się wydawać. Tak było jeszcze rok temu. Dziś wszelki ruch i turystyka są mocno ograniczone z powodu pandemii COVID-19. Ale czy po niej wszystko wróci do poprzedniego stanu? Prawdopodobnie nie.

Samoloty pójdą w odstawkę?

Problemem transportu lotniczego jest jego wysoka emisja CO2. Dekadę temu tępiono kopalnie węgla, gdyż były bezpośrednim zagrożeniem dla naszej planety. Polska jako jedna z nielicznych zupełnie przegapiła ten etap i dziś jest niczym czarna plama zacofania energetycznego na mapie Europy. Teraz podobny los może czekać lotniska.

W obecnej chwili transport lotniczy odpowiada za około 6% gazów cieplarnianych emitowanych do atmosfery. To dużo. Na tyle dużo, że coraz więcej krajów zaczyna sobie uświadamiać, że prędzej czy później trzeba będzie podróże samolotem mocno ograniczyć. Dobitnie uświadomiła sobie to Wielka Brytania, kiedy rok temu zablokowała fundusze, które miały posłużyć na rozbudowę lotniska Heathrow.

Stop lotniskom

Na początku 2020 roku brytyjski sąd apelacyjny zablokował działania, których celem było dobudowanie kolejnego pasa startowego na lotnisku Heathrow. Zaznaczano wówczas, że zwiększając przepustowość największego lotniska Zjednoczonego Królestwa, Wielka Brytania nie będzie w stanie dotrzymać warunków Porozumienia Paryskiego z 2015 roku, w ramach którego zobowiązała się doprowadzić do zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2050 roku.

Obecnie Sąd Najwyższy obalił te argumenty, twierdząc, że skoro budowa dodatkowego pasa została zaplanowana już po Porozumieniu Paryskim, to z pewnością była uwzględniona w strategii ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. To, co ostatecznie stanie się z lotniskiem Heathrow zależy teraz od obecnego premiera, Borisa Johnsona, który wcześniej sprzeciwiał się rozbudowie lotniska. W związku z tym raczej nie należy się spodziewać dodatkowego pasa na Heathrow, choć żadna deklaracja jeszcze nie zapadła.

Kłopoty branży lotniczej

Kwestia Heathrow nie jest pojedynczym przypadkiem, kiedy transport lotniczy ma szansę zostać poważnie ograniczony. Już teraz kilka państw europejskich (w tym Austria, Szwajcaria i Holandia) zdecydowało się wprowadzić nowy podatek lotniczy, w ramach którego linie będą musiały zapłacić za każdego pasażera od kilku do kilkudziesięciu euro, w zależności od długości rejsu.

Branża lotnicza rok temu zatrudniała 10 milionów pracowników na całym świecie. W związku z pandemią pracę straciło 400 tysięcy z nich. Związki zawodowe branży, w tym Public and Commercial Services Union z Wielkiej Brytanii, sugerują, że pozostali również powinni zacząć szukać nowej pracy. Wszystko przez emisję gazów cieplarnianych.

A ten temat przedstawia się coraz gorzej dla lotnictwa. Eksperci odkryli, że dwutlenek węgla to jedno, ale smugi kondensacyjne (białe pasy, które zostawiają za sobą samoloty na niebie), ocieplają atmosferę Ziemi dwukrotnie skuteczniej niż CO2. To niestety może być gwóźdź do trumny transportu samolotowego.

Będzie drożej

Póki co możemy być pewni, że loty podrożeją. Wprowadzane przez coraz więcej krajów podatki lotnicze sprawią, że bilety podrożeją. Na ten moment specjaliści szacują, że po zakończeniu pandemii za bilety lotnicze zapłacimy około 30-40% więcej niż przed covidem.

Wiele krajów walczy z lotnictwem na inne sposoby. Francja obcięła lokalne kursy samolotów na trasach, które pozostają w zasięgu podróży trwającej do 2,5 godziny pociągiem TGV. Niemcy obniżyły VAT dla kolei, co sprawiło, że bilety na pociągi są w Niemczech o 10% tańsze. Choć samoloty z pewnością nie znikną, to w najbliższych latach będzie ich z pewnością coraz mniej. Taki scenariusz wydaje się coraz bardziej nieunikniony.

Artykuły polecane przez redakcję Techgame:

Powiązane