Techgame.pl > Gry > Z Cyberpunka 2077 usunięto znaczą część zawartości. Powstaje wielki plan naprawy produkcji [Aktualizacja]
Artur Łokietek
Artur Łokietek 19.03.2022 05:18

Z Cyberpunka 2077 usunięto znaczą część zawartości. Powstaje wielki plan naprawy produkcji [Aktualizacja]

Cyberpunk 2077
Steam
  • Dodaliśmy aktualizację - poniższe pogłoski są nieprawdziwe

  • W internecie pojawił się wpis przez rzekomego dewelopera z CDPR

  • Obarcza on winą za zły stan Cyberpunka 2077 szefostwo

  • Z gry wycięto sporą część zadań, postaci, wątków i miejsc

  • Planowany jest proces odbudowy całej produkcji na miarę No Man's Sky

[Aktualizacja] Stało się tak, jak wielu przypuszczało. Pracownik CD Projekt RED poinformował naszą redakcję, iż poniższe pogłoski są zupełnie nieprawdziwe.

Fejk czy nie fejk - "coś" w tym poście jest, co zwraca na siebie uwagę. Z pewnością ciekawią nas informacje o wyciętej zawartości i planach odbudowy gry, a także rzeczach, których nie udało się ukończyć. Jeżeli cały wywód jest prawdziwy to wiemy przynajmniej, że gra powinna zostać w jakimś czasie naprawiona. 

Cyberpunk 2077 oczami deweloperów

Najnowsze pogłoski dotyczące kondycji CD Projekt RED i Cyberpunka 2077 pochodzą wprost z nieodgadnionego internetu, albowiem wspominany tutaj post pojawiał się przez pewien czas na wielu dużych stronach czy forach, w tym na Reddicie czy 4chanie. Ja tylko przypomnę, aby wszystko traktować ze sporą dozą dystansu.

Rzekomy pracownik CD Projekt RED postanowił zdradzić co nieco na temat problemów Cyberpunka 2077, wyciętej zawartości, decyzjach szefostwa i ogólnej atmosferze w studiu. Ta, jak wskazuje autor, jest dość mocno napięta, choć deweloperzy są niejako zadowoleni z koszmarnego startu CP '77, gdyż może to "otworzyć oczy szefostwu". 

Oczywiście w powyższej informacji nie ma nic ciekawego. Znacznie bardziej interesującymi wiadomościami są te dotyczące tego, jak gra miała pierwotnie wyglądać. A wycięto rzekomo sporo, zmieniono także parę rzeczy, choć jest szansa, że taka zawartość trafi do gry wraz z którymś z większych DLC. 

Keanu, historia, problematyczne questy

Pierwszą rzeczą na którą zwraca uwagę autor wpisu jest Johnny Silverhand grany przez Keanu Reevesa. Rzekomo postać ta miała być znacznie bardziej szalona i nieobliczalna, a Keanu nie dał rady odegrać jej według planowanych koncepcji, mimo że sam w sobie "jest on świetnym gościem". Twórcy nawet uważali, że idealny do zagrania tej postaci byłby znany m.in. z serialu Peaky Blinders Cillian Murphy. 

Druga sprawa to ogrom zawartości, który nie trafił do gry. Ponoć obecna była cała linia zadań związana z chwilowym wstąpieniem do sił specjalnych Max-Tac, co jednak stało niejako w opozycji do głównej fabuły i nie podobało się szefostwu, dlatego postanowiono z całego wątku zrezygnować. A ten miał być ponoć jednym z ciekawszych w całej grze. 

Wiemy też, że w grze znalazło się pierwotnie miejsce na całe podziemne miasto pod Night City, które miało być mrocznym miejscem kojarzącym się ze ścieżką postaci Malkavian z Vampire: The Masquerade - Bloodlines. CDPR jednak nie chciał zostawić tego motywu w grze. Pomysł jednak znajduje swoje potwierdzenie w bezużytecznych skillach postaci takich, jak ulepszone pływanie pod wodą, które w ostatecznym produkcie nie ma praktycznego zastosowania. 

Rzekomy deweloper wspomina również o ponad 50 tys. kwestii dialogowych, które zostały wycięte z gry, paru ciekawych questach, które sprawiały spore problemy natury technicznej (w ten wątek znanego w uniwersum Cyberpunka Morgan Blackhanda, który być może trafi do DLC) oraz miejscach, które w finalnym produkcie oznaczone są "brakiem dostępu". Te rzekomo, miały być ogólnie dostępne, co niejako budzi spore wątpliwości - CDPR musiałby spędzić mnóstwo czasu na ich projektowaniu, gdyż miejsc takich jest naprawdę dużo i nie wszystkie finalnie byłyby potrzebne do właściwej rozgrywki. Oczywiście studio mogłoby wysłużyć się przy tym losowo generowanymi pomieszczeniami, co jednak mogłoby znacznie skomplikować całość. 

Powrót w stylu No Man's Sky

Autor wpisu zauważa również, że z sama gra w trakcie jej oficjalnej zapowiedzi w 2019 roku na E3 była w dość problematycznym stadium. Pojawiło się też wiele błędów natury ludzkiej - skrypt z poszukiwaniem przez policję działał rzekomo świetnie, jednak "ktoś coś" zepsuł i mamy sytuację, w której policjanci respawnują się za naszymi plecami.

Sporą winę za całość ponoszą, zdaniem autora, włodarze CDPR, którzy naciskali na jak najszybsze pojawienie się gry na rynku mimo wielokrotnych głosów sprzeciwu ze strony twórców. Rzekomo teraz planowany jest cały proces naprawy gry porównywalny z tym, co spotkało No Man's Sky, które w dniu premiery okazało się jedną z najbardziej przehajpowanych pozycji w historii. Dziś jednak z grania w nią da się czerpać przyjemność. Ponoć "do końca przyszłego roku" (post był pisany jeszcze w 2020, więc chodzi o 2021 rok) mamy otrzymać grę taką, jaka miała być finalnie.

Ciekawi także teoretyczny plan wydania pierwszych dużych łatek - zdaniem CDPR mają się one pojawić w okolicach lutego, zaś wg przecieków chodzi o środek marca. 

Przypominam także, aby do wszystkiego podchodzić ostrożnie - to tylko plotki. Osobiście nie zdziwiłbym się, gdyby wszystko okazało się po prostu marzeniami fana czy narzekaniem anonimowego internauty, jednak wiadomość umieszczamy przede wszystkim dla zainteresowanych. Autor posta w paru miejscach nie brzmiał zbyt wiarygodnie, a sam zapowiadał "wielkie wieści" koniec grudnia, których... nie było. Oczywiście nie oznacza to, że jednoznacznie całość jest fałszywa, jednak w paru miejscach tekst przypomina trochę bardziej "usilną próbę generowania zainteresowania" aniżeli przedstawienie informacji z pierwszej ręki. Zadecydujcie sami, a czas pokaże.  

W międzyczasie przypominamy także o naszej recenzji Cyberpunka 2077, którą znajdziecie o TUTAJ!

Artykuły polecane przez redakcję Techgame:

Powiązane