Techgame.pl > Nauka > Ludzkość stworzyła zaćmienie Słońca. ESA publikuje pierwsze zdjęcia z misji Proba-3
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 18.06.2025 15:32

Ludzkość stworzyła zaćmienie Słońca. ESA publikuje pierwsze zdjęcia z misji Proba-3

Zaćmienie słońca
Fot. Photo by Jongsun Lee on Unsplash

Europejska Agencja Kosmiczna udostępniła pierwsze w historii obrazy sztucznego zaćmienia Słońca przeprowadzonego w przestrzeni kosmicznej. Misja Proba-3 pozwoliła na bezprecedensowe uchwycenie korony słonecznej – zjawiska, które dotąd można było obserwować tylko podczas rzadkich, naturalnych zaćmień.

Technologia, która "wyłącza" Słońce

W ramach misji Proba-3 ESA wystrzeliła w kosmos dwie satelity - Occulter i Coronagraph - które lecą w szyku z precyzją do jednego milimetra, w odległości 150 metrów od siebie. Gdy Occulter zasłania tarczę słoneczną, Coronagraph rejestruje koronę dzięki instrumentowi ASPIICS, niezakłóconemu światłem z samego centrum Słońca. To pierwszy raz w historii, gdy taki manewr przeprowadzono w pełni kontrolowanych warunkach.

To ogromne osiągnięcie, zwłaszcza że udało się już za pierwszym razem. Naszym celem jest wydłużenie czasu obserwacji do sześciu godzin w każdej orbicie, a to oznacza niespotykaną dotąd jakość danych - mówi Andrei Zhukov, główny badacz z Królewskiego Obserwatorium Belgijskiego.

Mimo że Proba-3 wciąż przechodzi fazę testową, zdjęcia już dziś robią wrażenie - i to nie tylko wizualne, ale przede wszystkim naukowe.

Polak gotowy do lotu. Uznański-Wiśniewski w końcu poleci w kosmos?

Niewidzialna warstwa Słońca pod lupą

Korona słoneczna to zewnętrzna warstwa atmosfery Słońca, której temperatury sięgają miliona stopni Celsjusza - znacznie więcej niż samej powierzchni gwiazdy. Jak to możliwe? Naukowcy wciąż nie mają jednoznacznej odpowiedzi, ale właśnie z tego powodu badanie korony uznają za priorytet. To z niej pochodzi wiatr słoneczny i to tam rodzą się koronalne wyrzuty masy (CME), mogące zakłócać działanie satelitów i systemów GPS.

Zdjęcia wykonane przez Proba-3 mają realną wartość praktyczną. Mają pomóc przewidywać tzw. pogodę kosmiczną, której skutki - jak pokazują wydarzenia z maja 2024 r. - mogą być odczuwalne także na Ziemi. Wówczas silne CME wywołało zakłócenia w łączności i spowodowało zorze polarne widoczne aż nad południową Europą.

Inżynieryjne arcydzieło na orbicie

Proba-3 to również pokaz zaawansowanej inżynierii. Satelity lecą autonomicznie, wykonując manewry bez stałego wsparcia z Ziemi. ESA zapowiada, że wkrótce misja wejdzie w pełni w tryb automatyczny - co uczyni ją prekursorem w nowym typie misji wielosatelitarnych. Systemy nawigacji, czujniki i algorytmy przetwarzania danych użyte w Proba-3 reprezentują najnowsze osiągnięcia technologiczne ESA.

Obok ASPIICS, na pokładzie znajdują się także dwa inne instrumenty: DARA - mierzący ilość promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi, oraz 3DEES - spektrometr analizujący elektrony w pasach radiacyjnych naszej planety. Wszystkie trzy urządzenia wspólnie dostarczają danych, które mogą zrewolucjonizować naszą wiedzę o aktywności słonecznej.

Kosmiczna rewolucja w badaniu Słońca

Naturalne zaćmienia trwają kilka minut i zdarzają się średnio raz w roku. Tymczasem satelity Proba-3 mogą tworzyć sztuczne zaćmienia co 19,6 godziny - bez zależności od pogody, pory dnia czy miejsca na Ziemi. To radykalnie zwiększa szansę na uchwycenie rzadkich zjawisk i analizę zmienności korony słonecznej w czasie.

To dane, które mogą pomóc chronić Ziemię przed skutkami gwałtownych zjawisk kosmicznych, poprawić działanie naszych technologii i dać odpowiedzi na pytania, które od dekad dręczą naukowców - podsumowuje ESA w oficjalnym komunikacie.

A wszystko to dzięki dwóm statkom kosmicznym, które wspólnie tworzą pierwszy w historii ludzkości zaprogramowany spektakl zaćmienia Słońca. Tym razem w roli reżysera nie występuje natura, a człowiek.