O całej sprawie donosi BBC, które przeprowadziło wywiad z Jonathanem Peniketem. Chłopak wydał na FIFA o wiele więcej, niż powinien.
Loot boksy to dość kontrowersyjny temat. Dzięki nowoczesnej metodzie marketingu generują gigantyczne zyski. Dodatkowo są tanie i kryją się w nich pożądane przez graczy nagrody. Mikrotransakcje - metoda, która zmieniła oblicze gierTwórcy tej metody dystrybucji dóbr doskonale wiedzieli, co robią. Już dawno zauważono, że mikrotransakcje są przyszłością gamingu, wszak konsument może zakupić upragniony przedmiot za stosunkowo małe pieniądze. Dodatkowo tego typu model biznesowy, jest stabilny, ponieważ nie wywołuje szczególnego uszczerbku w portfelu gracza.Problem tkwi w tym, że loot boksy uwydatniły szczególną cechę ludzką - skłonność do uzależnień. Od kiedy skrzynki pojawiły się w popularnych tytułach, jak CS:GO, League of Legends, czy FIFA, można było zauważyć gigantyczny sukces tego modelu biznesowego. Jest to wszak sprawdzona metoda, bazująca na hazardzie.
Lootboksy to zbiorcze określenie, którego dziś używa się do nazywania paczek przedmiotów w grach, które użytkownicy mogą zdobyć wraz z postępami w rozgrywce lub kupić za walutę występującą w danej produkcji. Ta z kolei nabywana jest za prawdziwe pieniądze. Co znajduje się w skrzynkach? Przedmioty, które możemy wykorzystać w grze oraz elementy kosmetyczne, dzięki którym nasze postaci czy lokacje będą wyglądały ciekawiej. Niestety kupując daną skrzynkę, nigdy tak naprawdę nie wiemy, co konkretnie otrzymamy. Lootboksy w grachNajnowsze badanie lootboksów pod kątem ich powiązań z zachowaniami hazardowymi zostało przeprowadzone przez badaczy z uniwersytetów w Plymouth i Wolverhampton. Zostało zaś zlecone przez organizację charytatywną, mającą na celu uświadamianie i walkę z uzależnieniem od hazardu - BeGambleAware. Według definicji ustalonej przez badaczy, lootboksy to: jakiekolwiek związane z grami nabytki z zawartością bazującą na prawdopodobieństwie.Lootboksy to jednakże znacznie więcej niż “tylko” przedmioty w grach. Badacze dowodzą, że na ich zakup ma wpływ wiele czynników psychologicznych, takich jak chęć przynależności, imponowania czy nawet niskie poczucie własnej wartości. Choć oprócz nich oczywiście do zakupu lootboksów zachęca sama potrzeba posiadania ich zawartości, publiczne otwieranie paczek stało się w ostatnich latach niemalże rytuałem.