Xiaomi zapowiada premierę Mi 11 w Europie. W Chinach mało kto wybrał wersję bez ładowarki
-
Xiaomi zapowiada premierę nowej linii Mi 11 w Europie
-
Model okazał się hitem w Chinach
-
Mało kto wybrał wersję bez ładowarki dołączanej gratis
Xiaomi ruszyło ze sprzedażą nowego flagowca Mi 11 w Chinach, a już niedługo urządzenie to może zawitać do Europy. Problem w tym, że nie wiemy do końca, czy będzie miało ładowarkę w zestawie.
Xiaomi Mi 11 - nowy flagowiec ze świetną sprzedażą
Xiaomi nie próżnuje i dosłownie co chwilę rzuca nam kolejne swoje sprzęty. Tym razem mowa o nowym flagowcu Mi 11, o którym ostatnio robi się coraz głośniej . Duża w tym zasługa niedawnej chińskiej premiery, która pokazała, co ludzie sądzą o braku ładowarek.
Zanim jednak do tego przejdziemy, warto wspomnieć o samej premierze. Ta, co raczej nie zaskakuje, okazała się sporym sukcesem. W zaledwie pięć minut od startu sprzedaży internetowej nowy model znalazł aż 350 tys. nabywców . Wynik jest na tyle dobry, że nie dziwi fakt, iż już zaraz sprzęt powinien pojawić się w Europie.
Niestety Xiaomi nie jest zbyt skłonne w przedstawianiu nowych informacji o premierze czy sprzęcie oprócz tego, że Mi 11 na Starym Kontynencie się faktycznie pojawi. Chyba nie potrzeba lepszego potwierdzenia niż baner z napisem "Mi 11 Series Global Launch Coming Soon" wprost od producenta, prawda?
Warto wspomnieć, że dość liczne przecieki wskazują na premierę już 12 lutego . Zobaczymy, czy i tym razem się sprawdzą.
Mi 11 może okazać się naprawdę dobrym kawałkiem technologii
Zastanawiacie się zapewne czy Mi 11 jest w ogóle warte oczekiwania? Już spieszymy z odpowiedzią - raczej tak. "Raczej", bo jeszcze go nie mieliśmy w naszych rękach, jednak kwestie czysto techniczne wskazują, że sprzęt ten zapowiada się naprawdę nieźle, choć w żadnym razie nie oczekujmy rewolucji.
Przede wszystkim dobre pierwsze wrażenie może robić 6,81-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 3200 x 1440 pikseli z odświeżaniem 120 Hz. Sercem całego urządzenia został tutaj nowy (i dobry) Qualcomm Snapdragon 888 SoC. Dokładając do tego 12 GB RAMu oraz 256 GB pamięci wewnętrznej całość zdaje się być dobrym sprzętem na każdą okazję.
Do tego wszystkie Xiaomi obiecuje skaner linii papilarnych, tętna (nice!), a także trzy obiektywy: 108 MP, super szerokokątny 13 MP i teleobiektyw makro 5 MP. Z przodu zaś w nasze ręce oddany zostanie obiektyw 20 MP.
Mi 11 z ładowarką czy bez?
Premiera w Chinach okazała się jednak dość ciekawa także z innych względów. Na 350 tysięcy kupujących, zaledwie 6 procent wybrało wariant bez ładowarki! Xiaomi bowiem, w przeciwieństwie do Samsunga czy Apple , postanowiło dać wybór swoim klientom czy wolą oni wersję z ładowarką czy bez.
Problemem w wyciąganiu wniosków na podstawie sprzedaży Mi 11 może być jednak to, że wersja z ładowarką była w tej samej cenie, bo bez ładowarki. Sama ładowarka (o mocy 55 W) dołączana gratis dla chętnych kosztuje około 60 złotych, więc decyzja znacznej większości użytkowników nie jest dziwna. Mimo wszystko Xiaomi planuje później wycenić swój sprzęt w wersji z ładowarką drożej.
Problem w tym, że nie wiemy do końca jak chińska firma zaopatruje się na premierę Mi 11 w Europie, jednak uważam, że możemy spodziewać się podobnej akcji, co w Chinach.
Artykuły polecane przez redakcję Techgame: