Bijatyka

Seria Yakuza to dla niektórych jedne z najbardziej klasycznych i legendarnych produkcji jakie wyszły z kraju kwitnącej wiśni. Przez lata dostępna wyłącznie na konsolach Sony, seria weszła na PC'ty i Steama za sprawą wydanego w 2018 roku Yakuza 0. Gra jest odświeżoną wersją prequela kolejnych części. Trwająca właśnie wyprzedaż na Steamie to najlepsza okazja na wypróbowanie magii serii Yakuza.

NetherRealm podzieliło się garścią informacji dla fanów Mortal Kombat 11. Nowe DLC zaoferuje całkiem sporo zawartości i zagramy w nie już niedługo.

Wielu z nas pamięta Tekkena jeszcze jako legendarną bijatykę z salonów gier na automatach. Jeśli do którejkolwiek maszyny ustawiały się wówczas kolejki, najprawdopodobniej była to właśnie ta z Tekkenem. Później produkcja została przeniesiona również na konsole z serii PlayStation, GameBoy Advance, Xbox One oraz (w przypadku ostatniej odsłony) również na PC. Twórca Tekkena pracuje nad nową grąMimo że nie wiemy o nowej grze Bandai Namco w zasadzie nic poza tym, że będzie najdroższym projektem w historii firmy i pracuje nad nią Katsuhiro Harada. Jednakże to właśnie jego nazwisko jest tu słowem-kluczem. Biorąc pod uwagę, że mówimy cały czas o firmie Bandai Namco oraz grze z Haradą w zespole, możemy być niemal pewni, że dostaniemy nową bijatykę.Czy będzie to Tekken? Nie wiadomo. Być może kultowa bijatyka doczeka się swojej kontynuacji. Jednak myślę, że nieco bardziej prawdopodobny jest scenariusz, w którym dostaniemy zupełnie nową markę, skoro Harada był tak zaskoczony zgodą zarządu Bandai Namco.Uważam, że to niesamowite, że obecny prezes i dyrektor wykonawczy dali zielone światło takiemu projektowi - komentuje Katsuhiro Harada.

Coreupt spróbuje zawojować dobrze obsadzony gatunekGra robiona jest z myślą o PC i nowej generacji konsolArgumentem przemawiającym za pretendentem ma być model F2PNa razie nie zanosi się, by gra miała potężną konkurencję wśród nowości, ale trwają prace nad innymi ciekawymi projektamiRynek bijatyk pełen jest marek o ugruntowanej już pozycji. Coreupt stanie więc w szranki z takimi sławami jak Mortal Kombat 11, Tekken 7, SoulCalibur VI, Injustice 2.

Itagaki przez lata odpowiadał za głośną serię Dead or AliveJego drogi ze studiem, w którym święcił triumfy, rozeszły się w złej atmosferzePraca na własną rękę okazała się być fiaskiem, a reżyser zajął się edukowaniem młodzieżyMa jednak dość rozłąki z produkcją gier i ogłasza powrótTomonobu Itagaki, to nazwisko, które raczej nie rozpaliło wyobraźni większości osób, które je właśnie przeczytały. Jest to twórca gier znaczących dla branży, ale jego największe sukcesy przypadają na około dwie dekady temu.Lata chwały uznanego producentaItagaki przypomniał o sobie przy okazji wywiadu dla Bloomberga, poświęconego właśnie historii, której nie był jednakże głównym bohaterem. Chodziło o dzieje XBOX-a, którego swoimi umiejętnościami Japończyk wspierał na początku rywalizacji z PlayStation.Itagaki pracował w jednym ze studiów, którego usługami zainteresował się Microsoft, aby zaoferować wachlarz atrakcyjnych tytułów na start XBOX-a. Tecmo było firmą, która zdaniem Amerykanów miała potencjał przyczynić się do osiągnięcia sukcesu szykowanej konsoli.W przytoczonym wywiadzie deweloper wyznał, że wraz z zespołem dostał nieco ponad rok, aby wykazać się i dostarczyć wartościowe dzieło. Zdecydował się przyjąć to wyzwanie, kierując mottem podobnym do Mistrza Yody o wykonywaniu pracy lub nie, bez niepewnego próbowania.Itagaki był producentem, a zarazem reżyserem pierwszych czterech odsłon Dead or Alive. Potem pracował także przy spin-offach głównej serii.Część interesujących wypowiedzi przepadłoby w konsekwencji odrzucenia podczas procesu selekcji materiałów do artykułu Bloomberga. Na szczęście twórca w porozumieniu z redakcją opublikował te treści na swoim profilu w mediach społecznościowych.Stąd poznaliśmy kilka kolejnych zakulisowych ciekawostek, także związanych ściśle z osobą dewelopera, a nie tylko powiązaniami z Microsoftem. Jak zostało już wcześniej wspomniane, zdecydowanie lepiej może wspominać pierwsze dziesięciolecie XXI wieku.Itagaki co prawda ostatnią grę stworzył 5 lat temu, ale zapamiętany chciałby być raczej za tę jeszcze wcześniejszą. W 2008 roku pełnił rolę producenta i reżysera Ninja Gaiden II.Tytuł ekskluzywny na XBOX 360 spotkał się z pozytywnym odbiorem krytyków i pozostałych graczy. W serwisie Metacritic noty uśredniono na poziomie 81/100 od mediów i 8/10 od graczy.

Polska reprezentantka już jutro zawita do Tekken 7Lidia Sobieska będzie walczyła dla Polaków jako premier naszego krajuPostać będzie można nabyć w ramach pakietu Sezonu 4 lub osobnoNiemal dokładnie miesiąc temu, podczas Japan Fighting Game Publishers Roundtable, w sieci pojawił się trailer, zapowiadający pojawienie się nowej postaci w japońskiej bijatyce Tekken 7. Postać wywołała niemałe zaskoczenie na całym świecie, w szczególności zaś, w naszym kraju, gdyż jest ona nie tylko polskiego pochodzenia, lecz piastuje jedno z najważniejszych stanowisk politycznych - urząd premiera.Polska premier w bijatyce Tekken 7Z wypowiedzi na Bandai Namco Entertainment od kilku lat wiedzieliśmy, że producent rozważa wprowadzenie polskiej reprezentantki do gry Tekken 7. Mimo to zaskoczenie było ogromne, gdy pojawienie się premier Lidii Sobieskiej zostało zapowiedziane pod koniec ubiegłego miesiąca. Zarówno płeć, jak i piastowane stanowisko sprawiły, że trudno było nie doszukiwać się tu komentarza do obecnych zawirowań w naszym kraju, związanych z prawami kobiet.Niestety twórcy musieli zdementować owe domysły i jasno powiedzieli, że polska premier nie nie nawiązuje do obecnych wydarzeń. Jest po prostu postacią w grze i nie należy doszukiwać się w niej żadnych symboli. Choć jest to zrozumiałe (w końcu trudno byłoby oczekiwać, że japoński producent gier wideo postanowi opowiedzieć się po jakiejś stronie wewnętrznego konfliktu Polaków), wielu graczy rozczarowała ta wiadomość.