Valorant

Twórcy League of Legends stworzyli kolejną produkcję, która na lata może zagościć na naszych komputerach. Valorant to nowa fala FPS, która pragnie podbić rynek strzelanek. Valorant wreszcie na stabilnej wersji gry Valorant, mimo że zrzesza już ogromne ilości graczy, wciąż nie miał swojej oficjalnej premiery. Gamerzy dotychczas grają za pomocą wersji beta, jednak ma się to zmienić już wkrótce. Riot Games zapowiada, iż oficjalny debiut produkcji może mieć miejsce jeszcze 2 czerwca. Wraz z oficjalną dystrybucją, do Valoranta mają trafić dodatkowe elementy – nowa grywalna postać i całkowicie inny tryb rozgrywki. Ma to zachęcić graczy do przejścia z wersji beta na pełną.

Valorant ma potencjał zdominować rynek Oficjalnej premierze towarzyszy też spora aktualizacja, która wprowadza kilka ciekawych zmian, nową postać czy wcześniej niespotykaną mapę. Przez długi czas Riot Games znane było tylko ze stworzenia kultowego League of Legends, które zrzesza miliony graczy na całym świecie. Jednak w ostatnich miesiącach wytwórnia stworzyła grą karcianą Legends of Runeterra oraz wcześniej wspominanego Valoranta, który ma potencjał aby osiągnąć to, co uczynił Counter-Strike:GO kilka lat temu, czyli przyciągnięcie graczy z innych FPS’ów do swojej produkcji.

Proces ten jest zauważalny w przypadku graczy Fortnite, którzy po krótkiej przygodzie z produkcją Riot Games, wracają do gry w trybie Battle Royale. Valorant za szybki dla graczy Oficjalna premiera Valoranta miała miejsce kilka dni temu, wcześniej produkcja Riot Games była dostępna tylko dla wybranych graczy, którzy uzyskali dostęp do wersji testowej gry. Nowy FPS szybko zyskał popularność i przyciągnął dużo nowych entuzjastów. Debiut Valoranta spowodował przejście wielu graczy ze swoich macierzystych gier, również na scenie esportowej. Mimo wielkiego sukcesu, wiele osób postanawia powrócić do poprzednich tytułów ze względu na dynamikę rozgrywki.

W Valorancie rusza niedługo nowy OdcinekWraz z nim do gry zostanie wprowadzony Yoru - duelistaPrzedstawiamy listę jego umiejętnościNowa postać może znacznie skomplikować pojedynki 1v1Valorant szturmem zdobył serca fanów CS: GO czy Overwatcha. Z czasem jednak zatwardziali weterani potyczek multiplayerowych zaczęli odchodzić od nowej produkcji Riotu i wracali do sprawdzonych rozwiązań (w tym niżej podpisany). Być może nowa postać będzie dobrym pretekstem do powrotu.

Problemy z toksycznymi zachowaniami wśród graczy są domeną niemal wszystkich gier multiplayerowych, które oferują interakcje słowne pomiędzy nimi. Oczywiście zdarza się również niesportowe zachowanie pozbawione werbalizacji, jednakże to głównie na czatach głosowych i tekstowych najczęściej spotykamy się z toksycznością wobec innych graczy.Problemy ValorantaTytuły Riot Games często wymieniane są w niechlubnej czołówce gier o najbardziej toksycznych społecznościach w świecie gier multiplayerowych. Oczywiście na pierwszym miejscu tego rankingu stoi League of Legends, które jest uważane za jedną z najbardziej nieprzyjemnych do obcowania z innymi produkcję.Valorant nie jest jeszcze aż tak znany z toksyczności, ale najwyraźniej i tam dzieje się coraz gorzej na tym polu. Riot Games podjął w związku z tym kontrowersyjną decyzję - wszystkie rozmowy na czacie głosowym gry będą nagrywane. Co to ma na celu?