Flagowy smartfon firmy Apple. Opiera się na systemie operacyjnym iOS. Pierwsza generacja została pokazana światu w 2007 roku.
W zeszłym miesiącu iPhone’y zyskały nową funkcjonalność, mało kto jednak to zauważył. Ostatnia aktualizacja systemu iOS 14 wprowadziła do produktu Apple’a funkcję o nazwie “Back Tap”, która zamienia tył Twojego iPhone’a w przycisk dotykowy. Linia między funkcjami mechanicznymi, a systemowymi coraz bardziej się zaciera.
Nowy, choć jeszcze oficjalnie nie zapowiedziany iPhone opatrzony jest numerkiem 9, choć ma być to druga generacja modelu SE, przeznaczonego dla mniej zasobnych portfeli. iPhone SE 2 jawi się jako idealne rozwiązanie dla osób, które chcą mieć iPhone'a, ale nie chcą wydawać na niego wszystkich swoich oszczędności. Internetowe źródła cora śmielej mówią, iż jego cena będzie wynosiła 399 dolarów, co oznacza, że w Polsce powinien kosztować nie więcej niż 2000 złotych (wraz z podatkiem).Nowy iPhone rzekomo ma mieć ekran o przekątnej 4,7 cala, a większość jego wnętrzności ma zostać przeniesiona z iPhone'a 8. Mówi się, że dostępna kolorystyka opiera się na trzech kolorach i są to biały, czarny i czerwony, czyli lekko ponad klasykę w wykonaniu Apple. Prawodopodobna oficjalna zapowiedź nowego smartfona nastapić ma w marcu tego roku.
Apple cały czas stara się rozwiązać aferę z 2017 roku nazwaną "Batterygate". Użytkownicy starszych modeli urządzeń odkryli wtedy, że nowe aktulizacje systemu iOS nakładają z czasem limity na procesor urządzeń. Teraz Apple zgodziło się na ugodę.
Apple kontynuuje swoją politykę wypuszczania co jakiś czas tańszych smartfonów, znacząco różniących się od modeli flagowych tej firmy. Najnowszy iPhone SE (2020) zaskakuje jednak już na pierwszy rzut oka. Z zewnątrz telefon przypomina model serii 6, który swoją premierę miał w 2014 roku, w środku znajdziemy jednak o wiele nowocześniejsze komponenty.
WWDC to konferencje poświęcona deweloperom, którzy zajmują się tworzeniem aplikacji między innymi na iOS’a. Oprócz ogromnej dawki wiedzy dla specjalistów podczas corocznego eventu Apple, konferencja wzbudza duże zainteresowanie ze względu na keynote - prezentację najnowszych sprzętów i rozwiązań, które Apple będzie wprowadzało na rynek w najbliższym czasie.
Koronawirus ze zdwojoną siłą uderzył w producentów sprzętów elektronicznych, których większość linii produkcyjnych znajduje się w Azji. Jednym z takich przypadków jest właśnie Apple. Jak twierdzi Wall Street Journal, najnowsze premiery będą musiały być przełożone.
Być może iPhone 13 sprawi, iż nigdy więcej użytkownicy Apple nie będą musieli walczyć z plątaniną kabli. Apple chce postawić w zupełności na bezprzewodowe ładowanie. Port Lightning zamiast USB-C Wiele mówiło się, iż najnowszy smartfon od Apple zerwie z tradycją i będzie posiadał port USB-C, dzięki czemu urządzenie mogłoby w bardziej kompatybilny sposób łączyć się z innym sprzętem. Plotki wskazują jednak, iż Apple pozostanie wierne portom Lightning jeszcze przynajmniej przez rok, czyli do iPhone 12 włącznie. Przełomem ma być model na rok 2021, który portu ma nie posiadać wcale. Apple pragnie przejść na bezprzewodowe ładowanie Takie rozwiązanie miało być już zastosowane w iPhonie X, jednak ostatecznie z niego zrezygnowano. Jedenastka również nie przeszła na ten system i podobnie będzie z iPhone 12. Wydaje się, że to właśnie pechowa trzynastka będzie musiała przecierać szlaki dla następnych smartfonów od Apple. Oprócz bezprzewodowego ładowania, iPhone 12 ma również posiadać błyskawiczny, bezprzewodowy transfer danych, jednak dotychczas to tylko plotki.
Xiaomi to marka, którą charakteryzuje niska cena. Idzie to również w parze z wysoką jakością. Firma swoją politykę podbiła serca Polaków. Internet jest pełen różnych memów powiązanych z aparatami chińskiego producenta. Po drugiej stronie barykady stoi Apple. Iphone w Polsce do zdecydowanie produkt premium. Oferuje fantastyczne i nowoczesne rozwiązania swoim klientom. Cena jest również odpowiednio wysoka. Obie marki mają rzeszę swoich zwolenników, pewnie tyle samo przeciwników. Nie można jednoznacznie stwierdzić, która firma produkuje lepsze telefony, a która gorsze. Trafiają one po prostu do różnych klientów rynku. Xiaomi stawia na przystępną cenę i odpowiednią do niej jakość. Apple celuje w zupełnie innego klienta. Iphone to bez wątpienia rewolucyjne urządzenie. Już w momencie premiery zdefiniował on rynek. Jak to zwykle bywa w takich dyskusjach prawda zawsze leży pośrodku. Które telefony są bliższe twojemu sercu? Stawiasz na niską cenę i przystępną jakość czy szukasz telefonu dla dużo bardziej wymagającego użytkownika?
Wyglądem ma przypominać model Microsoft Surface Duo, który również posiada dwa ekrany, rozdzielone za pomocą ramki. Składany iPhone – zginany, ale elastyczny Według plotek i doniesień, które systematycznie pojawiają się w sieci, jeśli Apple kiedykolwiek zdecyduje się na produkcję składanego iPhone, to będzie on stworzony z dwóch ekranów. Będą one oddzielone ramką i połączone zawiasem, podobnie jak ma to miejsce w Microsoft Surface Duo. Ramka ma być podobna do tej, która została wykorzystana w najnowszym modelu od Apple – iPhonie 11. Apple skazane na sukces? Takie rozwiązanie może przynieść ogromny sukces firmie z Cupertino. Przede wszystkim główną zaletą takiego urządzenia byłaby wytrzymałość. Umożliwiłoby to wykorzystanie szkła hartowanego, które w przypadku składanych ekranów jest wykluczone. Ponadto, warto zaznaczyć, iż system iPadOS jest doskonałym systemem pod duże ekrany. To właśnie wykorzystanie oprogramowania z tabletów mogłoby polepszyć urządzenie Apple.
W przyszłym tygodniu odbędzie się wydarzenie pod nazwą Apple Worldwide Developers Conference, które może przynieść wiele informacji na temat działań Apple w tym roku.
Najnowszy produkt Apple, który wzbudził kontrowersje to kabel, za który firma życzy sobie 700 złotych. Czy to dużo? Może i tak. Czy warto? Sprawdźmy.
iPhone 12 to nowy flagowiec giganta z USA. Apple to producent, który może sobie pozwolić na więcej niż konkurencja. Nieważne co zrobią tworząc nowy produkt ich najwięksi fani są w stanie im to wybaczyć.
Apple lubi się droczyć ze swoimi klientami, ale to powoli przestaje być śmieszne...
Apple to jeden z cyfrowych gigantów na rynku smartfonów. iPhone to jeden z najpopularniejszych produktów w tym segmencie na całym świecie.
Apple nie odpuszcza firmom, które mniej lub bardziej plagiatują ich logo.Tym razem jednak sytuacja jest lekko mówiąc absurdalna.
W tym roku Apple szaleje! Do sprzedaży w ciągu zaledwie jednego roku trafi łącznie aż 5 różnych iPhoneów i to z różnych półek cenowych. Choć do tej pory ukazał się tańszy iPhone SE 2020, to kolejny flagowiec giganta z Cupertino zdaje się również być dość różnorodny cenowo.
Już wszystko jasne. Przy zakupie najnowszego iPhone wielu użytkowników może się zdziwić. Sporo osób zakupi nowy telefon, bez wiedzy o tym, że w zestawie nie znajdują się słuchawki ani ładowarka. Jeszcze kilka lat temu, tego typu sytuacja byłaby niewyobrażalna. Do tej pory ciężki sobie uświadomić, że zakup nowego iPhone będzie się wiązał z koniecznością dokupienia, chociażby ładowarki. Okazuje się jednak, że firma planuje obniżyć ceny słuchawek i być może ładowarek. Dla wielu nie będzie to jednak wystarczające, ponieważ przyzwyczaili się do pełnych zestawów przy zakupie nowego sprzętu.
Jeszcze nie opadł dobrze kurz po niedawnej prezentacji iPhone'a 12, a tu kolejne wtopy. Pomińmy fakt, że tym razem nie możemy liczyć na praktycznie nic w zestawie z samym urządzeniem. Okazuje się, że nawet i akcesoria do niego nie są "kompletne". A na pewno mają poważne wady.
Oprócz dbania o środowisko, Apple tłumaczy, że nie doda do zestawu z iPhonem 12 zasilacza, ponieważ miłośnicy sprzęty z charakterystycznym jabłuszkiem na obudowie już i tak posiadają zasilacze z poprzednich modeli telefonów czy tabletów. W komunikacji tej pojawia się jednak poważny zgrzyt związany z możliwościami ładowania obecnych na rynku zasilaczy.
Od kilku tygodni mogliśmy w polskich sklepach zamówić iPhone’a 12 oraz wersję 12 Pro. Brakowało jednak dwóch pozostałych wersji - mini i Pro Max. Już są dostępne w zamówieniach przedsprzedażowych. Będzie można nabyć je nie tylko w oficjalnym sklepie Apple’a, lecz także u trzech polskich operatorów sieci.
Kupując iPhone'a a w szczególności któreś urządzenie z nowej linii tego producenta możemy spodziewać się paru rzeczy. Zazwyczaj można w to wliczyć także fenomenalny aparat. Problem w tym, że według ostatnich testów, najlepszy to on nie jest.
Premiera nowych iPhone'ów, tym razem opatrzonych liczbą "12" okazała się dla Apple kolejnym kontrowersyjnym wydarzeniem. Czasami mogłoby się zdawać, że firma ta nie potrafi wypuścić na rynek sprzętu, który pozbawiony jest wad.
Apple ma to do siebie, że nie wszystkich na sprzęt tego producenta stać. Problem w tym, że czasami ci, którzy bardzo chcieliby iPhone'a muszą uciec się do działań o bardzo wątpliwej legalności. Oczywiście, chodzi tutaj o kradzież. I to dość szeroko zakrojoną.
We wrześniu tego roku Huawei zaprezentował swój najnowszy flagowy smartfon, czyli Mate 40. Urządzenie cieszy się ogromnym zainteresowanie, szczególnie wzmocnione wersje, a więc Mate 40 Pro i Mate 40 Pro +. Telefon ma być konkurencją dla najpopularniejszych falgowców na rynku, a więc Samsunga Galaxy S20 oraz iPhone’a 12.
Redaktorzy z serwisu ifixit.com dobrali się do wnętrzności nowiusieńkich iPhone’ów. Rozbiórkę najnowszego dziecka Apple udokumentowano na wideo oraz w szczegółowym opisie
Już niedługo premierę będzie miał iOS 15. Oznacza to, że urządzenia od Apple, w tym iPhone, które nie otrzymają aktualizacji systemu stracą jednocześnie wsparcie. Gigant z Cupertino ogłosił właśnie, które iPhone’y nie otrzymają nowego iOS-a.
iPhone 13 ma mieć swoją oficjalną premierę jesienią 2021 roku. Nie zmienia to faktu, że pierwsze przecieki na temat najnowszego flagowca od Apple już zalewają Internet. Według nieoficjalnych źródeł nowy smartfon od giganta z Cupertino ma być pozbawiony jakichkolwiek portów. Chociaż wydaje się to zaskakujące, to taka decyzja nie musi wcale dziwić miłośników urządzeń z jabłuszkiem.
Apple ukarany grzywną 10 mln euro za wprowadzenie klientów w błądNiektóre modele iPhone’ów nie są wodoodporne, mimo zapewnień producentaApple nie przyjmuje reklamacji z powodu zalania smartfonówWłoski urząd uznaje działania Apple’a za nielegalne i nakłada karę grzywnyStworzenie odpowiedniej reklamy produktu to w dzisiejszych czasach dziedzina równa sztuce. Niemal każdy produkt może dziś być sukcesem sprzedażowym - pod warunkiem, że zostanie odpowiednio zareklamowany. Przy czym „odpowiednio” nie może być równoznaczne z „fałszywie”.